Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Akademia Muzyczna im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, Karkonoska Państwowa Szkoła Wyższa w Jeleniej Górze pomagają swoim ukraińskim studentom. Dolnośląskie uczelnie pomagają także wojennym uchodźcom oraz przygotowują wsparcie dla kandydatów na studia z ogarniętej wojenną zawieruchą Ukrainy.
Studenci z Ukrainy studiowali na uczelniach we Wrocławiu innych ośrodkach akademickich województwa dolnośląskiego już przed atakiem Rosji na ich kraj. Studiowali przede wszystkim na kierunkach prowadzonych w języku polskim i angielskim. Stanowili jedną z większych grup obcokrajowców, zarówno jako stali studenci, jak i w ramach wymiany międzynarodowej. Nic dziwnego, że ich macierzyste uczelnie zaangażowały się w pomoc humanitarną dla uchodźców. Szkoły wyższe przygotowują się także na nową sytuację – dużą grupę nowych kandydatów, obywateli Ukrainy, wojennych uchodźców.
Studenci z Ukrainy przed wojną
Przed wojną studenci z Ukrainy mieli możliwość studiowania w Polsce (za darmo), na podstawie Karty Polaka, albo na zasadach ogólnych dla studentów zagranicznych spoza Unii Europejskiej (płacąc za studia). Przyciągał ich głównie Wrocław.
Przed wojną na dolnośląskich uczelniach studiowało prawie 300 studentów z Ukrainy. Najwięcej, bo aż blisko 200 studentów z Ukrainy studiowało przed wojną na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.
8 z nich uczęszczało na zajęcia do Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Na tej uczelni uczęszczali na zajęcia prowadzone w języku polskim na kierunkach: Instrumentalistka, Jazz i muzyka estradowa, Wokalistyka oraz Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej. Kilkudziesięciu studentów, którzy przyjechali do Polski z Ukrainy to osoby uczące się na Karkonoskiej Państwowej Szkole Wyższej w Jeleniej Górze. Tam również uczęszczali oni na zajęcia w języku polskim zarówno na Wydziale Nauk Humanistycznych i Społecznych, jak i na Wydziale Nauk Medycznych i Technicznych.
Pomoc w czasie wojny
Po ataku Rosji na Ukrainę i napływie fali uchodźców do Polski dolnośląskie uczelnie zaangażowały się mocno w pomoc uchodźcom.
Akademia Muzyczna im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu zdecydowała się na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie poprzez organizowanie zbiórek pieniężnych, które następnie przekazywane są fundacjom. Ponadto pedagodzy i studenci chętnie partycypują w koncertach charytatywnych. Wspólnota akademicka Akademii Muzycznej pomaga swoim rówieśnikom także poprzez zgłaszanie się do wolontariatu organizowanego przez WCRS. Wszystkie działania prowadzone przez Uniwersytet są dostępne na stronie internetowej w sekcji Solidarni z Ukrainą.
Karkonoska Państwowa Szkoła Wyższa w Jeleniej Górze udostępniła przybywającym z Ukrainy uchodźcom akademiki. Dzięki temu blisko 60 osób otrzymało nocleg, wyżywienie oraz produkty pierwszej potrzeby, takie jak zabawki dla dzieci czy ubrania. Wśród akcji zorganizowanych przez uczelnię znajduje się również kiermasz oraz charytatywny koncert.
Pomaga również Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu. Powołano tam Zespół ds. Pomocy na Ukrainie. Uczelnia gwarantuje pomoc w zakresie prawnym, psychologicznym, materialnym oraz logistycznym. Podobnie jak pozostałe dolnośląskie uczelnie, organizuje ona również zbiórki pieniędzy i najpotrzebniejszych rzeczy.
Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu zagwarantował swoim ukraińskim studentom szereg zmian, mających pomóc im pogodzić studia z trudną sytuacją w ich kraju. Studenci z Ukrainy, którzy mieszkają w Polsce, uczestniczą w zajęciach na terenie Uczelni. Dla tych, którzy przebywają w tej chwili w Ukrainie i wyrazili chęć uczestnictwa w zajęciach zdalnych, uczelnia uruchomiła taką możliwość za pomocą platformy MS TEAMS. Studentom, z którymi nie udało się nawiązać kontaktu, uczenia udzieliła rocznego urlopu dziekańskiego z możliwością przerwania go w każdej chwili i powrotu do zajęć oraz zaliczania przedmiotów w trybie indywidualnym. Odroczono również opłaty za studia i akademiki.
Studia po rosyjsku i ukraińsku
Trudno powiedzieć, jak szybko tysiące dziewczyn i chłopaków z Ukrainy w wieku licealnym będzie w stanie podjąć studia na uczelniach w Kijowie, Charkowie, Lwowie i innych ośrodkach akademickich swojego kraju. Dlatego uczelnie z Wrocławia i Dolnego Śląska szykują się do szerszego otwarcia uczelni dla kandydatów uciekających przed wojną. Tylko część z potencjalnych kandydatów zna na tyle język polski lub angielski, żeby zacząć studia na kierunkach prowadzonych w tym języku. Dla nich językiem ojczystym jest ukraiński lub rosyjski, a znikoma część polskich uczelni do tej pory prowadziła programy studiowania w tych językach. A to wymagałoby przygotowania po rosyjsku lub ukraińsku nowych sylabusów, formalności, zatrudnienia wykładowców. Czytaj: czasu i pieniędzy. Uczelnie zdają sobie sprawę z tego problemu i szukają rozwiązań. Na razie ciężko mówić o konkretach, bo nikt nie wie, jak długo potrwa wojenna zawierucha i jak sfinansować ewentualne uruchamianie nowych kierunków.
Obecnie żadna z dolnośląskich uczelni nie prowadzi zajęć w języku rosyjskim i ukraińskim. Mgr Katarzyna Zielińska z Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze nie wyklucza jednak, że w przyszłości takowe mogą się pojawić, jednak z pewnością nie w bieżącym roku akademickim.
Pojawia się też wyzwanie związane z przyjmowaniem na polskie szkoły wyższe studentów z ukraińskich uczelni, które podczas wojny przerwały zajęcia. Na ten moment jednak żadna z ww. uczelni nie przewiduje wprowadzenia specjalnych udogodnień dla potencjalnych kandydatów na studentów z Ukrainy. Tym samym zasady rekrutacji dla obcokrajowców na te uczelnie pozostają bez zmian w stosunku do lat poprzednich.
Więcej informacji o pomocy dolnośląskich uczelni dla Ukrainy: