Stres maturalny: jak wpaść w panikę? (wredny antyporadnik)

Jak uniknąć stresu maturalnego? Jak walczyć ze stresem maturalnym? Jak nie panikować przed maturą, w trakcie matury, zaraz po maturze? Rady dobrych cioć, napuszonych psychologów, kochających rodziców i nastawionych przyjaźnie nauczycieli atakują Cię ze wszystkich stron. Dlatego zamiast optymistycznego poradnika psychologicznego, fundujemy Ci wredny antyporadnik.

Dość pozytywnego myślenia!

Wsłuchaj się w swoje ciało. Serce wali jak szalone? Masz zaschnięte gardło i płytki, rwany oddech? Czujesz zimną pięść zaciskającą się na żołądku? Czaszkę rozsadza ból głowy? Wszechogarniająca apatia wypełnia każdą komórkę Twego ciała? To może oznaczać tylko dwie rzeczy. Być może masz problem z opanowaniem materiału i wtedy wyluzowanie będzie oznaczało tylko, że oblejesz maturę w bardziej zrelaksowanym nastroju. Jeśli masz jednak głowę pełną wiadomości i umiejętności, psychosomatyczne objawy są oznaką braku umiejętności radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Idź wtedy do psychologa, bo żadne śmieszne poradniki internetowe nie nauczą Cię panować nad stresem. W obu tych przypadkach możesz sobie odpuścić lekturę naszego poradnika.

A jeśli poradniki antystresowe nie były Ci do tej pory potrzebne? Wtedy czytaj nasz antyporadnik stresowy śmiało. Jeśli starczy Ci “yntelygencji” do zdania matury – będziesz też wiedzieć, jak odwrócić znaczenie kolejnych antyrad. Poza tym podobno mało co tak pomaga zdawaniu egzaminu dojrzałości, jak dobry humor dobrze wyedukowanego abiturienta. Zatem zaczynamy. Atak paniki nadchodzi!

1. Myśl tylko o wyniku.

Uważasz, że Twoja dusza jest dobrze przygotowana do egzaminowania, bo masz za sobą test gimnazjalny, sprawdzian szóstoklasisty, a może nawet test kompetencji w trzeciej klasie podstawówki? A gucio! Tamte testy miały niewielki wpływ na Twoje życie. Teraz punkty zdobyte na maturze to “być albo nie być” każdego młodego człowieka. Zadecydują, czy dostaniesz się na wymarzone studia na wymarzonej uczelni. Jest więc czego się obawiać i jeśli czujesz respekt – to całkiem słusznie.

2. Włącz panikarskie radary.

Możesz sobie sądzić, że jesteś oazą spokoju, nenufarem na gładkiej tafli jeziora. Jednak nie ma mocnego, który by nie poczuł zimnych dreszczy w kontakcie z megapanikarzami. Popatrz ilu ich zapełnia Twój wall na fejsie albo produkuje setki postów na forach maturalnych. Śledź na bieżąco grzaną non stop giełdę tematów, które “na pewno będą”. Czytaj uważnie każde rozgorączkowane wyznanie typu “na pewno nie zdam”. Podobnie zadziała kontakt z twardzielami, zapewniającymi że maks punktów uzyskają nawet pisząc test lewą stopą z zamkniętymi oczami. Atak zimnych potów gwarantowany.

3. Miotaj się w chaosie.

W poszukiwaniu strachu okołomaturalnego dobrze jest wprowadzić wokół siebie rozgardiasz w czasie i przestrzeni. Przekopuj do ostatniej chwili pliki notatek na biurku i w komputerze. Jeśli chcesz jeszcze urządzać sobie powtórki, to żadnego rozpisanego harmonogramu. Pełen spontan – powtarzaj co Ci się przypomni i kiedy się przypomni. Przejdź na czerwony alarm w planowaniu kolejnych kroków przed maturą i co chwilę zmieniaj rozkład swojego dnia. Organizm nawykły do rutynowych czynności zareaguje nagłymi wyrzutami adrenaliny do krwi.

4. Napinka na maska.

Nie pozwalaj sobie ani na chwilę relaksu. Jeśli już, to imprezując non stop wśród decybeli generowanych prze DJ’a. Absolutnie żadnej aktywności na świeżym powietrzu. Tylko fajki jedna za drugą, hektolitry napojów energetycznych i niewietrzone pomieszczenia. Oraz rzecz jasna nieprzespane noce. Musisz czas spania systematycznie skracać, aby już w okresie maturalnym nie przekraczać 180 minut na dobę. Najlepiej w rytmie rwanym. Jeśli zaśniesz na chwilę nad kartką kodując test maturalny – będzie znaczyło, że pożądany efekt został uzyskany.

5. Zaatakuj żołądek i płuca.

Poddawanie maturalnemu stresowi głowy możesz wzmocnić poprzez układ trawienny, wydalniczy i oddechowy. Przy ataku na żołądek masz dwie możliwości – obżeraj się albo stosuj głodówki. Staraj się także nie korzystać z toalety przed wyjściem rano na egzamin. To może zapewnić kolejne stresowe sytuacje z przymusowym opuszczaniem sali egzaminacyjnej. A podczas pisania testów staraj się wstrzymywać oddech. Słabo dotleniony mózg nie tylko gorzej sobie poradzi z odpowiedziami na pytania maturalne, ale i będzie mniej odporny na wahania emocji.

6. Biegnij pod stromą górę.

Jeśli masz już przed sobą kartkę z zadaniami, odpuść sobie te najłatwiejsze i nie budzące wątpliwości. Zacznij od “wysokiego C”, zadań najbardziej trudnych do zrozumienia i wykraczających poza Twoją wiedzę. Będziesz trudzić się i mozolić, a zegar będzie tykać. Im mniej czasu zostanie na rozwiązanie całego testu, tym większe nasilenie panikarskich nastrojów.

7. Zdaj się na zły los.

Ostatniej rady antyporadnika nie da się zrealizować świadomie. W końcu każdemu może trafić się dobry dzień, kiedy wszystko będzie szło jak z płatka. Jednak jeśli wcześniejsze wskazania wypełnisz rzetelnie, to silnie wzrośnie prawdopodobieństwo pojawienia się pecha, gorszego nastroju, obniżenia pola biorytmu.

Powodzenia na maturze!

Koniec artykułu. Może sprawdzisz inne treści?

Sprawdź najpopularniejsze kierunki studiów w Polsce