Site logo

Skąd brać materiały do pracy dyplomowej, gdy biblioteka jest zamknięta?!

To pytanie ma sens nie tylko w dobie pandemii. Często jest tak, że studenci mieszkają daleko od miast akademickich, a gdy mają wolną chwilę, biblioteka jest ostatnim miejscem, do którego chce się iść. 

Żona czy kochanka?

W ciemnym, zadymionym od fajkowego dymu pokoju siedziało sobie trzech sędziwych profesorów. Zastanawiali się, czy profesor powinien mieć żonę i być jej wierny, czy raczej wiele kochanek. Najmłodszy z nich powiedział – jasne, że wiele kochanek. Co konferencja to inne miasto, trzeba jakoś żyć. Nieco starszy stwierdził, że profesor powinien mieć żonę, aby wieść stabilne życie i oddać się w pełni nauce. Na to wszystko najstarszy, najbardziej zniedołężniały powiedział słabym głosem. Guzik panowie o życiu wiecie, profesor musi mieć kochanki i żonę. Bo tak: żona myśli że jesteś u kochanki, kochanki, że jesteś u żony, a ty w tym czasie TUP TUP TUP – do biblioteki!

Co jednak robić, gdy nie można TUP TUP TUP – do biblioteki?

Trzeba szukać źródeł wiedzy w Internecie. Czy wiecie, że tylko niewielka część Internetu dostępna jest poprzez Google – nawet przez Google Scholar? Jak trafić do tej niedostępnej? Po pierwsze musisz wiedzieć, jakiego rodzaju informacji potrzebujesz. Dzielimy je na trzy grupy:

Bibliograficzna, abstraktowa i pełnotekstowa baza danych

  1. Bibliograficzna przydaje się gdy poszukujesz materiałów we wstępnym etapie. Takiej informacji dostarczą Ci wyszukiwarki typu NuKat, WordlCat, czy KaRO.
  2. Abstraktowa dostarcza pewnej wiedzy o treści np artykułów w czasopismach. W serwisach takich jak EBSCO czy JSTOR można w sposób darmowy otrzymać nawet dość szczegółowe informacje o tekstach. Prawie każdy artykuł naukowy zaopatrzony jest w tzw. abstrakt, czyli streszczenie. Z niego dowiesz się, czy artykuł będzie dla Ciebie przydatny.
  3. Pełnotekstowa informacja jest niestety najrzadsza. Trudno zyskać pełne teksty artykułów i książek. Są otwarte serwisy typu DOAJ lub otwarte wersje repozytoriów typu POLONA są one jednak zwykle dość ograniczone. Warto zaglądać na strony specjalistycznych czasopism, czasem można odnaleźć ta Uzyskanie pełnych tekstów jest niełatwe, ale możliwe, zwłaszcza, gdy skorzystamy z serwisów o raczej złej renomie takich jak chomikuj, bookfinder czy Libgen. Zwłaszcza te dwa ostatnie zmieniają często adresy, ponieważ poszczególne kraje banują ich usługi, ich zasoby są jednak ogromne. 

Usługi dygitalizacji

W niektórych dużych bibliotekach można zamówić skan wybranego materiału. Wystarczy skontaktować się z biblioteką, nawet jeśli taka usługa nie widnieje na stronie. Trzeba tu liczyć na bardzo dużą życzliwość lub liczyć się z dużym wypadkiem. Ceny sięgają kilku złotych za stronę. 

Czy tylko język polski?

Na koniec jeszcze jedna rzecz. Raczej nie znajdziesz wystarczającej ilości polskich materiałów w świecie online. Warto skorzystać z obcojęzycznych tekstów i uczyć się języków. 

Koniec artykułu. Może sprawdzisz inne treści?
Portal Studia.pl wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci pełnego dostępu do jego funkcjonalności i gromadzeniu danych analitycznych. View more
Akceptuję