Prognozy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie są optymistyczne – w ciągu 10 lat liczba studentów na polskich uczelniach spadnie aż o 30 procent. Jakie uczelnie nie stracą studentów? Jaki los czeka uczelnie niepubliczne, dla których mniejsza liczba studentów oznacza widmo bankructwa? Sprawdźcie sami!
W chwili obecnej w Polsce studiuje 1,7 miliona osób. Liczba ta napawa optymizmem wiele uczelni, ale złote czasy powoli się kończą. Ich miejsce już niedługo zajmie ponura wizja – niż demograficzny. Jaki będzie tego efekt? Likwidacja sporej ilości uczelni niepublicznych, które nie znajdą wystarczającej ilości kandydatów. Co gorsze – z rynku nie znikną słabe uczelnie niepubliczne!
Liczba takich uczelni w skali kraju dynamicznie rosła na przestrzeni ostatnich lat. Ta wzrostowa tendencja zostanie jednak skutecznie zahamowana przez niewystarczającą liczbę studentów. Sytuacja jest bardzo prosta – mamy w kraju sporą ilość szkół wyższych (co więcej – ciągle ich przybywa) i stale zmniejszającą się liczbę studentów.
Obecnie na rynku funkcjonuje wiele renomowanych uczelni niepublicznych, które nigdy nie narzekają na brak kandydatów. Nadchodzące lata niżu demograficznego nie spędzają snu z powiek władzom uczelnianym – najlepsi na pewno utrzymają swoją pozycję. Rynek jest jednak bezlitosny – jedni zostaną, a inni upadną.
Prognozy w tej kwestii nie napawają jednak optymizmem – z uczelnianej mapy Polski znikną „średnie uczelnie niepubliczne”. Bardzo często zasłużone, posiadające ciekawe kierunki i doświadczoną kadrę. Dlaczego nie znikną najsłabsze? Podobno kryzys zawsze eliminuje najsłabsze ogniwa rynku. Niestety ta koncepcja nie ma zastosowania na gruncie uczelnianym. Młodzi ludzie nadal będą chętnie wybierać najsłabsze uczelnie niepubliczne, gdyż gwarantują one im uzyskanie dyplomu po „najmniejszej linii oporu”. Jeśli ktoś jest bardziej zainteresowany samym „papierkiem”, a nie zdobyciem rzeczywistego wykształcenia i wiedzy, to nie zdecyduje się na studia na uczelni reprezentującej wyższy poziom.
W zdecydowanie lepszej sytuacji są władze uczelni publicznych, które ze względu na wysoką jakość kształcenia nie obawiają się niżu demograficznego. Uczelnie państwowe mogą również liczyć na stale rosnącą liczbę studentów zagranicznych. Tego „luksusu” nie ma natomiast większość uczelni prywatnych – jedynie najlepsze są obiektem zainteresowania studentów z innych państw. W ostatnich latach obserwuje się jednak wzrost zainteresowania polskimi uczelniami prywatnymi ze strony studentów ukraińskich. W przyszłości Ukraina może okazać się swoistego rodzaju wybawianiem dla wielu polskich uczelni. Czy tak będzie w rzeczywistości? To okaże się już niedługo.
Czy niż demograficzny spowoduje upadek wielu szanowanych uczelni niepublicznych? Zapewne tak, gdyż stale spadająca liczba studentów będzie oznaczać mniejsze dochody. Czy na rynku pozostaną jedynie najlepsi? Odpowiedzi na tak postawione pytanie będziemy mogli Wam udzielić dopiero za kilka lat. Teraz rada dla Was – wybór kierunku studiów jest bardzo ważny! Wybór dobrej i sprawdzonej uczelni jest jednak tak samo istotny! Najlepsze i sprawdzone uczelnie znajdziecie na portalu Uczelnie.Net