Czy warto studiować matematykę? Gdzie można znaleźć pracę po kierunku matematycznym? Czy matematyka to zajęcia, podczas których nieustannie rozwiązuje się zadania? O studiowaniu matematyki opowiada Kinga Głąbińska, studentka Politechniki Krakowskiej.
Kinga Głąbińska ukończyła na Politechnice Krakowskiej studia licencjackie z matematyki. Teraz na tej samej uczelni kończy studia magisterskie.
Czy warto studiować matematykę?
Dlaczego wybrałaś studia na kierunku matematyka?
Fascynacja matematyką pojawiła się u mnie w liceum i dlatego właśnie wybrałam taki kierunek studiów. Inne przedmioty techniczne, typowe dla studiów inżynierskich niespecjalnie mnie pociągały, więc zdecydowałam, że będę studiować matematykę. To było to, co chciałam zgłębiać.
Myślałaś może o innym kierunku studiów, czy matematyka była twoim jedynym wyborem?
Swoją przygodę ze studiami zaczynałam na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie na kierunku matematyka, na specjalności nauczycielskiej. Uznałam jednak, że nie widzę się w roli nauczycielki i dlatego po pierwszym roku przeniosłam się na Politechnikę Krakowską. Na szczęście od razu na drugi rok. Przedmioty się pokrywały, więc nie musiałam niczego uzupełniać, ani nie straciłam roku. Politechnika Krakowska okazała się bardzo dobrym wyborem. Gdybym miała ponownie wybierać kierunek studiów i uczelnię, z pewnością wybrałabym matematykę na Wydziale Informatyki i Telekomunikacji Politechniki Krakowskiej. Poszłabym dokładnie tą samą ścieżką. Wszystkim, którzy chcieliby studiować na tym kierunku, doradzam, aby szczególny nacisk w szkole średniej położyli na naukę tego przedmiotu, ponieważ to właśnie matematyka jest przedmiotem branym pod uwagę w postępowaniu kwalifikacyjnym. Oczywiście na studiach przydaje się jeszcze abstrakcyjne myślenie.
Jak wygląda studiowanie matematyki na PK?
Matematyka postrzegana jest jako studia nudne i dość trudne – jakie są twoje odczucia?
Dla mnie to fascynujące studia, zdecydowanie nie sposób się tu nudzić. Ale jak już wspomniałam, uważam matematykę za królową nauk. Zawsze byłam nią zafascynowana, więc dla mnie to bardzo ciekawe studia. Wiadomo, że każdy znajdzie swój ulubiony przedmiot, jak i coś, czego nie lubi. Na pewno, jeśli ktoś na poziomie liceum miał problemy z matematyką, może być ciężko przebrnąć przez 5 lat studiów. Jeżeli jednak ktoś lubi ten przedmiot i czuje, że to jest to, że to go cieszy, na pewno nie będą to studia nudne i ciężkie.
Przeszło ci przez myśl, aby jednak porzucić matematykę i zacząć inny kierunek?
Po ukończeniu studiów pierwszego stopnia rozważałam, żeby kontynuować naukę na kierunku analiza danych albo big data – aktualnie są to dość popularne kierunki. Jednak współpraca z promotorem mojej pracy licencjackiej Panem prof. Leśkowem inspirowała mnie do ciągłego rozwoju w kierunku moich zainteresowań dotyczących analizy danych i uczenia maszynowego. Decyzję o kontynuacji studiów II stopnia na kierunku matematyka podjęłam na podstawie dwóch kluczowych argumentów: program studiów magisterskich na matematyce na specjalizacji modelowanie matematyczne zawiera dużo przedmiotów związanych z analizą danych i uczeniem maszynowym, chęć kontynuowania współpracy z promotorem. Tematem mojej pracy licencjackiej była Regresja Nieparametryczna, czyli metoda do przewidywania pewnych (ciągłych) wartości, np. przewidywanie ceny mieszkania na podstawie powierzchni mieszkania wyrażonej w metrach kwadratowych. Teraz piszę pracę pt. Modelowanie „długiej pamięci” szeregów czasowych. W pracy będę porównywać skuteczność trzech modeli stworzonych na podstawie danych historycznych (prawdopodobnie będą to ceny wybranych akcji na giełdzie).
Jak wyobrażałaś sobie studia na kierunku matematycznym?
Jedyne wyobrażenie, jakie miałam, nie dotyczyło bezpośrednio samej matematyki, tylko ogólnie studiów. Wyobrażałam sobie, że ludzie, idąc na studia, zazwyczaj wybierają kierunki swoich marzeń i że każdy podchodzi bardzo ambitnie do nauki. Niestety okazało się, że to nie do końca prawda. Dużym zaskoczeniem były dla mnie przedmioty typu algebra, ponieważ algebra na poziomie liceum a na studiach to dosłownie przepaść. Na studiach algebra jest na dużo wyższym poziomie. To był chyba taki największy szok, którego się nie spodziewałam. Dałam radę, skończyłam algebrę z oceną 4,5. Lista przedmiotów do zaliczenia na matematyce jest dosyć długa. Znajdują się na niej m.in.: analiza matematyczna, matematyka obliczeniowa, matematyka dyskretna, analiza zespolona, rachunek prawdopodobieństwa, algebra liniowa i abstrakcyjna, geometria, analiza danych (przedmiot ten jest prowadzony wyłącznie specjalności modelowanie matematyczne), analiza funkcjonalna, topologia. Na II stopniu studiów uczymy się przede wszystkim bardziej zaawansowanych rzeczy (pewne przedmioty są kontynuacją tych z I stopnia).
Masz ulubiony przedmiot na studiach?
Zacznę może od przyjemniejszych zajęć, czyli tych, które mnie fascynują. Idąc na studia, trochę słyszałam o analizie danych i od początku wiedziałam, że to będzie coś, co będę chciała zgłębić. Pomogła mi w tym statystyka, przedmiot, który na samych studiach może nie uczy aż tyle, ile bym oczekiwała, ale jeżeli poza zajęciami poszerza się wiedzę, to można rzeczywiście wiele się nauczyć, również takich rzeczy, które przydają się w pracy zawodowej. Jeżeli chodzi o przedmioty specjalizacyjne, czyli bezpośrednio z modelowania matematycznego, to najbardziej podobały mi się przedmioty: analiza danych, bazy danych, uczenie maszynowe i zaawansowana eksploracja dużych zbiorów danych. Opanowanie wiedzy z tego zakresu, to jest tak naprawdę podstawa do tego, żeby móc pracować jako data scientist czy machine learning engineer (lub po prostu inżynier uczenia maszynowego). Jeżeli ktoś jest zainteresowany tematyką analizy danych, to są to przedmioty, które są wartościowe na tych studiach. Przyznam, że nie miałam większych problemów z zaliczeniem żadnego przedmiotu, ale wiadomo, że zdarzają się przedmioty, które lubi się mniej czy bardziej. Podobnie jest z prowadzącymi zajęcia.
Czy wśród prowadzących zajęcia, był ktoś, kto się wyróżniał, sprawiał, że zajęcia były bardzo ciekawe?
Do takich prowadzących należy dr Mariusz Jużyniec. Według mnie prowadzi rewelacyjnie zarówno wykłady, jak i ćwiczenia, zawsze wszystko idealnie tłumaczy. Prowadził zajęcia z przedmiotów: analiza matematyczna 1, 2 i 3, analiza matematyczna na II st. Analiza matematyczna 1, 2 i 3 to przedmioty kontynuowane przez 3 semestry na I st. Podobnie dr inż. Daniel Grzonka, który prowadził uczenie maszynowe i zaawansowaną eksplorację dużych zbiorów danych. Przede wszystkim dawał nam zadania, które naprawdę pomagały nauczyć się wszystkiego, zrozumieć i zastosować w praktyce. Kolejną osobą, którą bym wymieniła, jest dr Marszałek, który tłumaczył nam bazy danych. Te zajęcia miałam dwa lata temu, a dwa tygodnie temu musiałam odświeżyć tę wiedzę. Wystarczyło mi dwie godziny, żeby wszystko sobie przypomnieć. Myślę, że to jest doskonały dowód na to, że zajęcia były dobrze poprowadzone.
Jak wyglądała twoja studencka aktywność naukowa poza obowiązkowymi zajęciami?
Przez pierwsze lata studiów bardzo aktywnie uczestniczyłam w pracach Studenckiego Koła Naukowego Matematyków Politechniki Krakowskiej. W ramach działalności w tym kole organizowaliśmy m.in.: Warsztaty ze Statystyki i Analizy Danych tzw. WSAD. Byliśmy jednym z uczestników Festiwalu Nauki, dużej corocznej imprezy popularnonaukowej, która odbywa się na krakowskim rynku. Było to duże wyzwanie, ale zarazem świetna zabawa. Opowiadaliśmy odwiedzającym o matematyce, organizowaliśmy też różne zagadki matematyczne. Brałam również udział w konferencjach studenckich i naukowych, na których wygłaszałam własne referaty, m.in. byłam na Dwumianie, O Matko!, Eureka i Sympozjum Kół Naukowych. Będąc osobą bardzo aktywną, uzyskiwałam dofinansowanie z uczelni, które pokrywało wszystkie koszty wyjazdów na konferencje. Największym wyzwaniem dla mnie było po raz pierwszy wystąpienie publiczne, trzeba umieć się zaprezentować przed dużym gremium. To kolejne dobre doświadczenie, jakie zdobyłam podczas konferencji. Po 2–3 takich wystąpieniach, jadąc na konferencję, nie miałam czułam stresu, że źle się zaprezentuję lub że się pomylę.
Czyli działalność w kole naukowym, to nie tylko dobra przygoda, ale również ogromne możliwości dodatkowego rozwoju i zdobycia nowych doświadczeń?
Dokładnie tak. Dla mnie to bardzo cenne. W przyszłości z pewnością będę musiała np. prezentować wyniki czy osiągnięcia, więc mam już za sobą pierwsze takie doświadczenie. Myślę, że to było bardzo ciekawe doświadczenie, które wiele mnie nauczyło. Poza tym, gdyby nie to, że Politechnika Krakowska sfinansowała wyjazdy, sama bym się na nie nie zdecydowała. Dlatego polecam studia na tej uczelni, bo umożliwiają rozwój studentów i stwarzają dodatkowe możliwości zdobywania wiedzy, poza zajęciami obowiązkowymi.
Studiowanie matematyki w Krakowie
Jak studentka matematyki spędza wolny czas?
To zależy czy jestem w domu rodzinnym, czy w Krakowie. Jeżeli jestem w Krakowie i jest ładna pogoda, jeżdżę na rolkach, które są moją ulubioną formą rozrywki. Wychodzę z domu i jadę, gdzie mnie nogi poniosą. Nie mam jakichś konkretnych, ulubionych tras. Uczestniczę też w tzw. przejazdach nocnych. Przejazdy te organizowane są raz w miesiącu od kwietnia do października i są naprawdę rewelacyjne. Trasa takiego przejazdu liczy około 20 km, a bierze w nich udział około 1000 osób. Inną formą rozrywki są po prostu spotkania na „planszówki” z moimi znajomymi. To są takie powiedzmy dwa główne sposoby mojego spędzania wolnego czasu.
Masz ulubione gry planszowe?
Tak, do takich ulubionych należą typowo imprezowe gry typu Kalambury, 5 sekund czy też Party Time, a z takich mniej imprezowych mogłabym tu zaliczyć Munchkina.
Jak spędzasz wolny czas, będąc w domu rodzinnym?
Jeżeli jestem w rodzinnym domu, uwielbiam chodzić po górach. Pochodzę z Nowego Targu ok. 90 km od Krakowa. To miejscowość w górach (Gorcach), więc doskonale znam miejscowe szlaki. Często wybieram się w trasy ze znajomymi. Ze względów bezpieczeństwa nie chodzę sama, bo na trasie może wiele się zdarzyć, zawsze lepiej mieć kogoś ze sobą. Bardzo lubię Tatry. Jeden z moich ulubionych szlaków to droga do Morskiego Oka, ale przez Dolinę Pięciu Stawów, jest przepiękna. W górach ładuję akumulatory.
Co można robić po matematyce?
Jakie są twoje plany zawodowe?
Do moich zawodowych zainteresowań należy praca związana z uczeniem maszynowym. Uczenie maszynowe polega na stworzeniu modelu (będącego zbiorem reguł) na podstawie zebranych „doświadczeń” (danych), a także wykorzystaniu tych reguł dla danych dotychczas nieznanych. W ten sposób maszyna (komputer) jest w stanie „uczyć się”, jak podejmować autonomiczne decyzje. W pracy związanej z uczeniem maszynowym przydatna jest także szeroko pojęta analiza danych. Warto również znać podstawy programowania np. w języku Python. Nie trzeba jednak być programistą.
Z doświadczeń moich znajomych wynika, że po matematyce można zajmować się m.in.: szeroko pojętymi finansami i księgowością. Można również pracować jako np. inżynier danych, analityk danych, aktuariusz, data scientist czy inżynier uczenia maszynowego.
Studia na tym kierunku przygotowują do takiej pracy?
Studia z pewnością mi to ułatwiają. Matematyka na Politechnice Krakowskiej daje przede wszystkim solidne podstawy, pomaga też zrozumieć wiedzę, którą dodatkowo zdobywam, dokształcając się sama. Pogłębiam ją, korzystając np. z kursów internetowych, mam bowiem świadomość, że w tym zawodzie nie wystarczy tylko skończyć studiów. To wymaga też ciągłego samodzielnego uczenia się, zdobywania nowej wiedzy.