Site logo

Biotechnologia okiem Karoliny Dobrosz, studentki KUL.

Biotechnologia kojarzona jest przede wszystkim z analizą próbek pod mikroskopem, ze sterylnymi pomieszczeniami oraz dużą ilością notatek wyniesionych z wykładów, które później trzeba zapamiętać. Czy ten kierunek to nieustanne wkuwanie do późnej nocy? Czy wiedza teoretyczna można przyswoić podczas zajęć praktycznych? Jak wyglądają ćwiczenia w laboratorium i jaką aparaturę się wykorzystuje? Na te pytania odpowie Karolina Dobrosz, studentka drugiego roku studiów magisterskich na kierunku biotechnologia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II (KUL). 

Czy warto studiować biotechnologię?

Sporo osób myśli, że biotechnologia to połączenie biologii z technologią, choć trudniej już odpowiedzieć na pytanie, czym zajmuje się ten kierunek. Czy możesz mi powiedzieć – czym jest biotechnologia?

Przyznam, że jest to dość trudne, ale zarazem bardzo ciekawe pytanie. W mojej opinii biotechnologia może zajmować się praktycznie wszystkim; od ochrony środowiska poprzez dostarczanie rozwiązań ułatwiających codzienne życie aż po np. poszukiwanie leku na raka.

A czym dla Ciebie jest biotechnologia?

Dla mnie jest bardzo ciekawym obszarem do poznawania nowych rzeczy, z każdym dniem mogę nauczyć się czegoś nowego i spojrzeć na świat w zupełnie inny sposób. Studia na tym kierunku bardzo mocno zmieniły mój sposób postrzegania świata.

Zainteresowała cię biotechnologia?

Chcesz tak jak Karolina, poprzez naukę każdego dnia widzieć świat w zupełnie inny sposób? Koniecznie sprawdź kierunek biotechnologia na KUL.

Dlaczego wybrałaś ten kierunek, czy zawsze chciałaś być biotechnologiem?

Wybór tego kierunku to była dość długa droga. Przez cały okres szkoły podstawowej i gimnazjum wydawało mi się, że pójdę w kierunku humanistycznym. Po pewnym czasie stwierdziłam, że bio-lchem jest kierunkiem, po którym łatwiej będzie mi znaleźć pracę. Dlatego kolejnym krokiem w moim poszukiwaniu dalszej drogi edukacyjnej była biotechnologia. 

Dlaczego wybrałaś akurat KUL?

Podczas wyboru zaważyła moja miłość do kierunków humanistycznych. Licencjat zrobiłam też na KUL na kierunku biotechnologia w języku angielskim. KUL był jedną z nielicznych uczelni w tamtym czasie, która oferowała ten kierunek. Po licencjacie postanowiłam kontynuować naukę i zdobyć tytuł magistra.

Studia biotechnologiczne na KUL

Jak wyglądają zajęcia na biotechnologii?

Każdy przedmiot jest inny, a to za sprawą prowadzącego. Na biotechnologii mamy tzw. dynamiczne prowadzenie zajęć, czyli prowadzący do omawianego tematu dodają często własne anegdoty oraz przykłady z pracy zawodowej. Bardzo duża część wykładowców prowadzi własne badania i pracuje naukowo. Jest to o tyle ważne, że dzięki temu potrafią oni przekazać wiedzę zarówno praktyczną, jak i teoretyczną. Na pewno muszę dodać, że biotechnologia to nie jest przepisywanie wykładów i wkuwanie wiedzy po nocach. Sporo wiadomości z wykładów utrwalamy sobie podczas ćwiczeń w laboratoriach.

Możesz opowiedzieć coś więcej o ćwiczeniach? Ćwiczycie w dużych czy małych grupach? Macie łatwy dostęp do specjalistycznego sprzętu?

Biotechnologia na KUL to przede wszystkim małe grupy ćwiczeniowe – uczelnia ma takie założenie, że grupa ćwiczeniowa nie może przekroczyć ośmiu osób. Dzięki temu czujemy, że zajęcia są bardzo indywidualne. Należy dodać, że budynek naszego wydziału został zbudowany i wyposażony w 2013 roku. Sprzęt i aparatura, na której pracujemy jest nowa i wysokiej jakości. Jednym słowem, mamy na czym ćwiczyć podczas laboratoriów, a to też dzięki małym grupom. Podczas zajęć na KUL nie ma sytuacji, że dany student wykonuje pomiar, a reszta grupy się przygląda. Tutaj każdy student wykorzystuje pełen czas w laboratorium na pracę przy użyciu zaawansowanej aparatury. 

Wspominasz o aparaturze, a czy możesz wymienić kilka urządzeń, na których pracujecie podczas ćwiczeń?

Spośród całej gamy aparatury wymienię kilka, które moim zdaniem większość osób, które chcą studiować ten kierunek powinna znać. Podczas ćwiczeń pracujemy wykorzystujemy m.in.: spektrofotometry, chromatografy, aparaturę do analizy medycznej (analiza krwi czy też analiza moczu), autoklawy, komory laminarne (służące do badań materiałów w warunkach bardzo sterylnych), czy też wszelkiego typu mikroskopy.

Laboratorium biotechnologiczne – jak wyglądają ćwiczenia?

Opowiedz mi proszę, co badacie podczas ćwiczeń i jakie doświadczenia przeprowadzacie?

Wszystko oczywiście zależy od przedmiotu. Biotechnologia to bardzo szeroki zakres wiedzy. Przeglądowo, poczynając od pierwszego roku, na którym prym wiedzie chemiczna strona biotechnologii począwszy od doświadczeń chemicznych, które są coraz bardziej zaawansowane od tych, które każdy z nas miał w szkole średniej. Następnie robiliśmy badania fizykochemiczne, bio-fizyko-chemiczne, biochemiczne, biologia molekularna. Na laboratoriach z biologii molekularnej zajmujemy się tym, co znajduje się w komórce i genomie, modyfikujemy go. Na wielu ćwiczeniach, mówiąc kolokwialnie, bawimy się roślinami, czyli przez cały cykl ćwiczeń po wyborze danej rośliny prowadzimy na niej różne badania oraz modyfikacje. Na ostatnich zajęciach sporządzamy wnioski po obserwacji. Prowadzimy także ćwiczenia na materiale mikrobiologicznym, wysiewamy bakterie na płytki, sprawdzamy, jak i czy w ogóle rozwijają się pod wpływem antybiotyków. Oczywiście, jak już wspomniałam, biotechnologia to bardzo szeroki zakres i przedstawiłam tylko kilka przykładów, aby zobrazować, czym zajmują się studenci na tym kierunku. 

Jak wyglądają praktyki na tym kierunku?

Jeśli student podczas studiów jest chętny na poszerzenie swojej wiedzy w firmach, to uczelnia mu to umożliwia. Sama odbywałam praktyki aż trzykrotnie! Były to praktyki obowiązkowe i nadobowiązkowe, a także udało mi się dostać do programu stażowego organizowanego przez Biuro Karier KUL. Praktyki obowiązkowe pomaga oczywiście zorganizować uczelnia. Bardzo się cieszę, że poza praktykami udało mi się odbyć podczas studiów płatny program stażowy, który przepracowałam w ADAMEDzie. 

Co najbardziej podoba Ci się w studiowaniu biotechnologii na KUL?

Doceniam podejście wykładowców do studentów. Nie jesteśmy traktowani jako” x” na liście ani kolejna osoba do odhaczenia. Wykładowcy wychodzą z założenia, że nie ma głupich pytań, a takie podejście jest bardzo ważne na takim kierunku jak biotechnologia. Muszę dodać, że podczas ćwiczeń prowadzący cały czas uczestniczy z nami w zajęciach, z jednej strony dodaje nam to pewności siebie, a z drugiej czujemy realną pomoc. 

Jak można ciekawie spędzić czas poza salą wykładową?

Na Wydziale Biotechnologii i Nauk o Środowisku mamy koła naukowe. Przez kilka lat byłam sekretarzem Koła Naukowego Biotechnologów, a teraz jestem jego członkiem. Niestety praca magisterska dość mocno mnie angażuje i muszę poświęcić na nią więcej czasu. 

Czym zajmuje się Koło Naukowe Biotechnologów?

Przede wszystkim organizujemy konferencje wraz z Fundacją “Tygiel”. Ostatnią konferencją, jaką zorganizowaliśmy była konferencja “Klimet”, która łączyła metody analizy medycznej, kryminologii oraz prawa.

Zainteresowała cię praktyczna strona biotechnologii?

Chcesz tak jak Karolina, zdobywać wiedzę w laboratorium biotechnologicznym? Koniecznie sprawdź kierunek biotechnologia na KUL.

Ostatnie pytanie – czy masz już plany zawodowe na przyszłość?

Przyznam szczerze, że planów zawodowych mam kilka – wiem, że to jest ten moment życia, że muszę się na coś zdecydować. Jednym z nich jest kontynuowanie kariery zawodowej w biotechnologii. Nie chcę zapeszać, więc zobaczymy.

Koniec artykułu. Może sprawdzisz inne treści?

Sprawdź inne artykuły, które mogą Cię zainteresować

Portal Studia.pl wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci pełnego dostępu do jego funkcjonalności i gromadzeniu danych analitycznych. View more
Akceptuję