Odwieczny dylemat: czy studia dzienne (stacjonarne) rzeczywiście są lepsze od zaocznych (niestacjonarnych)? Najczęściej padającymi argumentami, które mają przemawiać za wyższością tych pierwszych są: studenckie życie i pełniejsze zrozumienie omawianych na studiach tematów. Czy jednak studia dzienne naprawdę są w pełni darmowe? Oczywiście, że tak, ale jedynie pozornie… Może lepszym wyborem są zatem studia niestacjonarne, które pozwalają na podjęcie normalnej pracy? Sprawdziliśmy to…
Rozmyślania na temat kosztów darmowych studiów stacjonarnych są na pozór zajęciem niedorzecznym, pozbawionym sensu i jakichkolwiek logicznych podstaw. Sytuacja wydaje się bardzo prosta, ale jedynie na pierwszy rzut oka. Postanowiliśmy przyjrzeć się trochę bliżej zagadnieniom, na które większość ludzi nie zwraca nigdy uwagi.
Co wybrać: studia stacjonarne czy niestacjonarne?
Większość maturzystów chce w końcu uwolnić się od całodobowej kontroli rodzicielskiej i wyjechać na studia do innego miasta. Wiele osób nie ma z resztą wielkiego wyboru, gdyż w ich rodzinnej miejsowości nie ma po prostu uczelni wyższej. A zatem w drogę…Pomysł jest oczywiście godny pochwały, gdyż taki wyjazd rozwija poczucie odpowiedzialności za własne czyny i swoją przyszłość. Wiąże się jednak nieodzownie z kosztem wynajęcia mieszkania, wyżywieniem i innymi kwestiami, którymi do tej pory nie przejmowaliśmy się. Ile to wszystko kosztuje? Koszt wynajęcia mieszkania jest bardzo zróżnicowany – za mieszkanie zapłacimy nawet do 2000 zł, ale pojedynczy pokój możemy znaleźć już za kilkaset złotych (plus opłaty). Wszystko oczywiście zależy od naszych oczekiwań i zasobności portfela (w pierwszej kolejności rodziców).
Pozostaje nam jeszcze wyżywienie (powietrzem i książkami ciężko się bowiem najeść) i drobne wydatki: imprezy, ubrania, gadżety, książki, etc. Jeśli wszystko podsumujemy, to okaże się, że miesięcznie potrzebujemy minimum 1000 zł, żeby przeżyć i normalnie funkcjonować. Nieoceniona będzie pomoc żywieniowa mamy i babci – słoiki nie raz i nie dwa pomogą nam w najtrudniejszej sytuacji.
Czy można dorobić na studiach dziennych?
Oczywiście, że tak, ale do naszej dyspozycji są głównie prace dorywcze w sektorze usług gastronomicznych i rozrywkowych. Ze względu na wybrany tryb studiów raczej nie mamy szans na podjęcie normalnej pracy. Oznacza to oczywiście skromniejsze wpływy do naszej, studenckiej kieszeni. Jeśli nie możemy dorobić w trakcie roku akademickiego, to jesteśmy zdani na pomoc rodziców, od których chcieliśmy się przecież w pewien sposób “uwolnić”.
Zróbmy w tym miejscu przerwę i dokonajmy krótkiego podsumowania.
Studia dzienne: wynajęcie mieszkania, wyżywienie, bilety na komunikację miejską, książki, ubrania, etc. Łączny koszt – około 1000/1500 zł. Nie mamy możliwości zarobienia tej sumy, więc konieczna jest pomoc rodziców. Ambitniejsi mogą także pracować w systemie weekendowym i popołudniowym, ale wiąże się to z drastycznym ograniczeniem naszego studenckiego życia, które przyciągnęło nas na studia dzienne. Więcej informacji tutaj: www.studia.net/dzienne
Studia zaoczne: na uczelni spędzamy z reguły dwa weekendy w ciągu miesiąca. Koszty wynajmu mieszkania nas w tym przypadku nie dotyczą – wynajmujemy pokój w hotelu/hostelu lub śpimy u znajomych. Mamy także dużo większe szanse na podjęcie normalnej, pełnoetatowej pracy, a co za tym idzie – nasze zarobki będą dużo wyższe. Ile wydajemy? Na czesne – zależnie od kierunku studiów (od 300 do około 600 zł miesięcznie), noclegi – od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Więcej informacji tutaj: www.studia.net/zaoczne
Jakość nauczania
Często słyszymy, że studenci zaoczni nic nie potrafią, ich wiedza jest niska, a umiejętności pozostawiają wiele do życzenia. Studenci dzienni natomiast posiadają ogromną wiedzę, a ich umiejętności i kwalifikacje są cenione przez pracodawców… Taką samą ilość prawdy znajdziecie w mitach i legendach. Dla pracodawcy nie ma większego znaczenia czy studiujecie dziennie, czy zaocznie! Wiedza i umiejętności, które zdobędziecie w trakcie studiów, zależą wyłącznie od Was i Waszej ciężkiej pracy. Tryb studiów, który wybraliście, jest kwestią drugorzędną. Prawdą jednak jest, że studenci niestacjonarni mają znacznie trudniej, gdyż sporą część materiału muszą przerobić samodzielnie, łącząc naukę z pracą zawodową.