Site logo

Studia medialno-dziennikarskie okiem Gabrieli Jaśkiewicz | Opinia studentki UAM w Kaliszu

Popularyzowała krwiodawstwo w ramach praktyk studenckich w Internecie i “na żywo”. Lubi zajmować się promocją audiowizualną, przede wszystkim formatami wideo. Amatorskie filmy kręciła jeszcze w szkole podstawowej.  O kierunku kształcącym na UAM w Kaliszu przyszłych dziennikarzy, rzeczników prasowych i marketingowców opowiada Gabriela Jaśkiewicz, studiująca tam jednocześnie reklamę i kreowanie marki oraz dziennikarstwo i kreowanie wizerunku.

Czy warto iść na studia dziennikarskie i medialne?

Co właściwie studiujesz na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym UAM w Kaliszu?

Jestem teraz na studiach magisterskich na dwóch specjalnościach jednocześnie: reklama i kreowanie marki oraz dziennikarstwo i kreowanie wizerunku. Wcześniej skończyłam tutaj studia licencjackie z reklamy i kreowania wizerunku. Zarówno studia I, jak i II stopnia to specjalności na filologii polskiej. Formalnie jestem więc licencjatem polonistyki i będę też absolwentką tego kierunku na poziomie magisterskim.

Dlaczego wybrałaś taką formę studiowania? Dlaczego nie kierunek dziennikarstwo i komunikacja społeczna albo zarządzanie i marketing?

Miałam wrażenie, że połączenie specjalności bardziej „rynkowych” i solidnego kształcenia z literatury i kultury polskiej to dobry kompromis między rozumem i sercem. Nic dziwnego, że odpowiada mi formuła kształcenia promowana hasłem „studiuj rozważnie i romantycznie”. Od zawsze byłam humanistyczną duszą, więc kierunek mojego rozwoju był jasny. Od małego czytałam dużo książek, dawałam artystyczne występy najbliższym, chodziłam na zajęcia teatralne, kręciłam filmy. Myślę, że to też zasługa nauczycieli, na każdym stopniu mojej edukacji, rozwijali moje zainteresowania, zachęcając do różnych projektów. Chciałam dalej rozwijać swoje pasje, a jednocześnie znaleźć dziedzinę, w której będę czuła się najlepiej. Medialne i dziennikarskie ścieżki na polonistyce wydawały się pasować do mojego podejścia. I nie pomyliłam się.

I jak to wygląda w praktyce?

Kaliska filologia polska jest dla studentów podstawą, na której budowane są rozmaite ścieżki do przyszłych zawodów. Polonistyka nie musi być tylko czytaniem dzieł naszych polskich wieszczów albo zagłębianie w gramatykę opisową. Na naszej uczelni są to studia interdyscyplinarne, które łączą w sobie różne dziedziny, np. filozofię, literaturoznawstwo, kulturoznawstwo. Owszem, ta miłość do naszego rodzimego języka musi być, ale można też się zakochać w naszym języku na nowo, właśnie na tych studiach. Myślę, że to studia dla każdego. A fakt, że jako przyszli specjaliści od komunikacji w mediach i marketingu spotykamy się na części zajęć z przyszłymi nauczycielami języka polskiego czy bibliotekarzami i brokerami informacji, tylko poszerza nam wszystkim horyzonty.

Studia medialno-dziennikarskie na UAM Kalisz

Jak wygląda taka interdyscyplinarna ścieżka kształcenia na studiach licencjackich?

Od zawsze chciałam działać kreatywnie. Na studiach pierwszego stopnia wybrałam więc reklamę i kreowanie wizerunku. Zastanawiałam się też nad zbliżonymi ścieżkami studiowania – komunikacją medialną z dziennikarstwem oraz komunikacją medialną ze sztuką wizualną.

Jakie zajęcia miałaś w ramach tej specjalności?

Byliśmy przygotowywani do podjęcia pracy w sektorze kreatywnym, m.in.: w agencjach reklamowych, działach marketingu, firmach eventowych, działach komunikacji wewnętrznej. Na zajęciach zdobywaliśmy wiedzę z zakresu planowania strategii reklamowej i podstaw marketingu, kreowania wizerunku osób i firmy (public relations, corporate indentity), perswazyjnego zastosowania języka w mowie i piśmie, czyli retoryki, tworzenia poprawnego i skutecznego tekstu promocyjnego, praktycznej znajomość podstaw prawnych reklamy i public relations. Dzięki umiejętnościom zdobytym na zajęciach z wiedzy o mediach i podstaw dziennikarstwa można się sprawdzić w roli rzecznika prasowego. 

Reklama i kreowanie wizerunku w Kaliszu

Chcesz wiedzieć więcej, jak kaliski WP-A UAM kształci do pracy w agencjach reklamowych, PR, studiach graficznych? Zobacz więcej.

Dlaczego wybrałaś dwie magisterskie ścieżki studiowania na raz?

Może to zabrzmieć mało poważnie, ale po prostu nie mogłam zdecydować się na jedną. A że mogę pogodzić dwie jednocześnie, wybrałam zupełnie nową specjalność reklama i kreowanie marki oraz istniejącą już wcześniej dziennikarstwo i kreowanie wizerunku. Specjalności te bardzo dobrze się uzupełniają i dają wiele możliwości rozwoju.

Jak wygląda studiowanie dziennikarstwa i kreowania wizerunku? 

To przygotowanie do pracy rzecznika prasowego i dziennikarza w mediach klasycznych oraz nowych mediach. Poznajemy gatunki wypowiedzi dziennikarskiej, uczymy się m.in., jak poprawnie stworzyć tekst medialny, a także sztuki negocjacji i mediacji.

A co się dzieje na zajęciach ze specjalności reklama i kreowanie marki? 

Przygotowujemy się do pracy w studiach graficznych, agencjach marketingowych, działach promocji firm i instytucji. Poznajemy podstawy wizualnego komunikowania, formatów i gatunków w reklamie, komponentów marki. Uczymy się przygotowywać i prezentować projekty reklamowe na poziomie językowym, graficznym, fotograficznym, filmowym i dźwiękowym. Mamy też m.in. zajęcia z ochrony własności intelektualnej, prawno-etycznych kontekstów reklamy, komunikacji wizualnej, podstaw reklamy fotografii reklamowej, realizacji obrazu i dźwięku w reklamie, copywritingu, grafiki i efektów specjalnych w reklamie, techniki perswazji w reklamie.

Jakie masz ulubione zajęcia?

Takie, które łączą słowo z obrazem, takie jak komunikacja medialna, fotografia reklamowa, autoprezentacja, warsztat pisarski, podstawy reklamy. Z takich typowo filologicznych zajęć lubię historię literatury polskiej, a szczególnie literaturę młodej polski i literaturę najnowszą.

Czy podczas tych studiów można nauczyć się fachu w praktyce?

Idąc na te studia, trochę bałam się, że będzie to tylko czytanie książek. Jednak rzeczywistość okazała się inna. Czyta się sporo – to prawda, ale przede wszystkim jest mnóstwo zajęć praktycznych w specjalnych pracowniach, wyposażonych w nowoczesny sprzęt audio, video, mocne komputery ze specjalistycznym oprogramowaniem graficznym i do montażu wideo. Przygotowanie do zawodu to przede wszystkim zajęcia ćwiczeniowe, gdzie realizujemy zadania, które wymagają od nas umiejętności praktycznych. Duża liczba zajęć o charakterze warsztatowym, w tym ze specjalistami z branży pozwalają rozwinąć warsztat profesjonalnych umiejętności i nabyć praktyczne umiejętności. Cieszę się, że np. na specjalności dziennikarskiej mogę nauczyć się korzystać ze sprzętów, których nigdy nie miałam w ręce. Uczymy się też współpracy z mediami w praktyce, w tym umiejętności zachowania się „przed kamerą”, tworzenia tekstów medialnych, emisji głosu, komunikacji interpersonalnej. Robimy zdjęcia, nagrywamy reportaże, które następnie montujemy, tworzymy teksty i kampanie reklamowe. 

Dla mnie ważne były też spotkania z dziennikarzami, rzecznikami prasowymi, copywriterami, którym mogliśmy zadać różne, nurtujące nas pytania. Równie istotne są wizyty studyjne do redakcji i działów reklamy w radio i telewizji oraz do agencji reklamowych. Można podczas nich sporo się dowiedzieć o pracy w mediach i reklamie z pierwszej ręki, bez ściemy – od ludzi, którzy pracują w branży od lat.

Jak wyglądają praktyki studenckie?

Doświadczenie można zdobywać już od pierwszego roku, zajmując się oprawą medialną wszelkich uroczystości akademickich i kulturalnych na uczelni. A że na naszym wydziale bardzo silne są studia muzyczne i plastyczne – odbywa się mnóstwo wernisaży czy koncertów. Ja brałam udział w różnych spotkaniach autorskich, koncertach, pomagałam przy organizacji konferencji. Uczelnia pomaga też aktywnie w odbyciu praktyk studenckich w redakcjach, biurach prasowych, działach promocji, sekcjach marketingu czy agencjach reklamowych. Na pewno nikt nie będzie miał problemów z odbyciem praktyk w naszym mieście, ponieważ kaliskie media, instytucje i firmy zawsze chętnie przyjmują do siebie studentów mojego wydziału.

Ja moje dotychczasowe praktyki realizowałam w Dziale Promocji Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu. Zajmowałam się wtedy całą promocją krwiodawstwa, tworzyłam posty na stronę i Facebooka, plakaty i grafiki, pisałam teksty promocyjne, pomagałam w organizacji eventów i rozpowszechniałam idee krwiodawstwa na akcjach wyjazdowych. W tym roku planuję praktyki w jednej z kaliskich agencji reklamowych oraz w dziale promocji kaliskiego teatru.

Co uważasz za najtrudniejsze w dotychczasowych studiach?

Nie będę kłamać, nie raz przed egzaminami noce były nieprzespane. Zawsze są przedmioty, którym trzeba poświęcić więcej uwagi, które sprawiają więcej trudności. W moim przypadku były to zajęcia typowo polonistyczne. Jednak jeśli jest się pilnym studentem i rzeczywiście chce się wynieść coś z zajęć, to większość z nich jest po prostu przyjemnością. Jeśli ktoś podchodzi do tego z pasją, to wszystko przyjdzie z większą łatwością.

Jakie jest największe wyzwanie?

Myślę, że dyscyplina. To naprawdę sporo zajęć i warto na bieżąco pilnować, co i na kiedy jest do zrobienia lub przeczytania.

Komunikacja medialna i dziennikarstwo w Kaliszu

Chcesz wiedzieć więcej, jak kaliski WP-A UAM kształci przyszłych dziennikarzy i rzeczników prasowych? Zobacz więcej o tym programie studiowania.

Czy warto iść na studia do Kalisza?

Jak trafiłaś na studia na WP-A UAM w Kaliszu?

Pochodzę z Kalisza i tu też mieszkam. Ukończyłam IV Liceum Ogólnokształcące im. Ignacego Jana Paderewskiego w Kaliszu. Przed maturą chyba każdy ma mętlik w głowie. Zastanawia się, co wybrać. Ja myślałam o dziennikarstwie, filologii polskiej, szkole aktorskiej i publikowaniu cyfrowym. W liceum byliśmy na warsztatach prowadzonych na kaliskim wydziale UAM i już wtedy zainteresowałam się dostępnymi kierunkami. Poza tym kilka osób z mojej rodziny to absolwenci tego wydziału więc mogłam posłuchać o studiowaniu już nieco wcześniej. Pozytywne opinie oraz osobiste wrażenia wyniesione z warsztatów, upewniły mnie w przekonaniu, że chcę kontynuować kształcenie w moim mieście. Te studia mają swoją wartość nie tylko merytoryczną, ale i dają dyplom UAM – jednej z najlepszych uczelni w Polsce. A to ważne z punktu widzenia przyszłej pracy. W dodatku zdobywasz dyplom bez wysokich kosztów życia w Poznaniu. Wprawdzie składałam dokumenty również na inne uczelnie, jednak niekoniecznie chciałam wyjeżdżać z rodzinnego miasta. I kiedy przyszło do ostatecznej decyzji – wybrałam kaliski WP-A UAM.

Po kilku latach studiowania co uważasz za największą wartość tego wydziału?

O praktycznym formacie studiowania już opowiadałam. To dotyczy nie tylko ścieżek dziennikarsko-medialnych, ale i całej polonistyki. Podobne głosy słyszę od studentów z innych kierunków. Ale ważne, że jest to naprawdę przyjemne studiowanie. Ja po prostu lubię studiować na naszym Wydziale i już mi jest smutno, że niedługo ta przygoda się skończy. Fajni ludzie na roku, inspirujący wykładowcy, duża kameralność, jeśli chodzi o grupy kierunkowe w porównaniu do jednostek w większych miastach. Pozwala to na bardziej indywidualną naukę, ponieważ wykładowcy zawsze znajdują czas dla każdego, a poza tym społeczność studencka jest bardziej zgrana. Jest to ważne zwłaszcza w dzisiejszych czasach, żeby każdy mógł się czuć komfortowo i bezpiecznie.

Poza tym siatki zajęć są dostosowane tak, że pozwala to na połączenie studiów z pracą i praktykami. Życie studenckie na pewno urozmaicają projekty tworzone przez samorząd czy koncerty naszych muzyków. Każdy student może również włączyć się w akcje charytatywne, np. Szlachetna Paczka, akcje oddawania krwi czy zbiórki dla Domu Dziecka.

Bardzo podoba mi się budynek – kawał dobrej, nowoczesnej architektury, z ogromnymi wspólnymi przestrzeniami i aulą, naszpikowanymi technologią pracowniami oraz zacisznymi salami ćwiczeniowymi. Jest tu również biblioteka, w której mogłabym przesiadywać godzinami na obłędnie wygodnych sofach. Polecam też naszą wydziałową kawiarenkę. Co ważne dla przyjezdnych studentów – akademik mieści się w tym samym kompleksie budynków, co sale wykładowe.

Co można robić po zajęciach w Kaliszu?

Interesuję się teatrem i kinem, zwłaszcza montażem filmów.

Oczywiście oglądam seriale i filmy z netu. Ale mam do wyboru także kameralne kino Centrum i kilka sal multipleksu. Dobrze, że jako studentka mogę korzystać z infrastruktury do montażu także „po godzinach”.

A teatr? Przecież kaliski Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego uznawany jest za jedną z najlepszych scen w Polsce. Co roku są tu także organizowane Kaliskie Spotkania Teatralne, jeden z najstarszych festiwali sztuki aktorskiej w Polsce. Przybywają wtedy zespoły teatralne z całej Polski, to świetna okazja, aby, nie wyjeżdżając z miasta, poszerzyć swoje teatralne horyzonty. Studenci mogą także pomagać w tym czasie jako wolontariusze i mieć okazję do porozmawiania z aktorami. Kalisz zamienia się na tydzień w jedną wielką scenę teatralną.
Idealną propozycją dla studentów są też realizowane przez nasz teatr „spektakle z puentą”, gdzie po zakończeniu danego przedstawienia odbywa się rozmowa z aktorami i publicznością. Co ważne, puentę sztuki wydobywa prof. Piotr Łuszczykiewicz, dziekan Wydziału Pedagogiczno–Artystycznego w Kaliszu. To idealny pomysł na spędzenie kulturalnego wieczoru ze znajomymi z roku. Ponadto, „spektakle z puentą” są dostosowane do kieszeni studenta – pozwala to na kontakt ze sztuką dla każdego.

Jak jeszcze spędzasz czas?

W wolnych chwilach dużo jeżdżę na rowerze, zwłaszcza w wakacje przejeżdżam na nim setki kilometrów. Południowa Wielkopolska to świetnie miejsce na turystykę rowerową, znam rewelacyjne trasy nad Prosną. A i w samym mieście można poruszać się sprawnie na jednośladach, chociażby korzystając z systemu rowerów miejskich.

Ale lubię też wyciszyć się w samotności. Mam małą obsesję na punkcie akcesoriów papierniczych, tworzę albumy metodą scrapbooking, kartki, notatki wizualne, ćwiczę pismo kaligraficzne. A wieczorami, jak typowy student, lubię po prostu poczytać książkę

Praca po studiach medialno-dziennikarskich

Co chcesz robić po obronie magisterki?

Cały czas o tym myślę, ale też odkrywam nowe rzeczy, które chciałabym robić. Zobaczymy, co życie mi przyniesie. Na pewno chciałabym pracować kreatywnie, tak żeby wykorzystywać swoją wiedzę i umiejętności. Możliwości mam naprawdę wiele – biura prasowe, redakcje czasopism i portali internetowych, telewizja, radio, agencje reklamowe, biblioteki, muzea, centra kultury, teatry czy agencje public relations. Jeśli mogłabym decydować, chętnie zajmowałabym się promocją projektów kulturalnych lub instytucji artystycznych.

A co ze stereotypem bezrobotnego lub głodującego polonisty?

Oczywiście, jak większość studentów – niezależnie od kierunku – martwię się o to, czy w danym momencie na rynku pracy będzie coś odpowiedniego dla mnie. Ale wierzę, że jeśli jest się zawziętym i uparcie dąży do wyznaczonego celu, to można dostać wymarzoną pracę. Polonistyka w Kaliszu dzięki rozbudowanym specjalnościom medialnym, dziennikarskim, marketingowym daje dodatkowe kompetencje. Znam naprawdę wiele osób, które są po naszych studiach, a mają bardzo dobre zarobki, pracując jednocześnie w zawodzie. Nasi absolwenci nie tylko skutecznie znajdują pracę w Kaliszu, ale i robią karierę w agencjach reklamowych, mediach w Warszawie, Poznaniu, Krakowie czy Łodzi. To napawa ogromnym optymizmem.

Zobacz wszystkie studia na UAM w Kaliszu

Gabriela przekonała Cię, że warto zainteresować się studiowaniem na kaliskim WP-A UAM? Zobacz wszystkie możliwości studiowania.

Koniec artykułu. Może sprawdzisz inne treści?

Sprawdź inne artykuły, które mogą Cię zainteresować

Portal Studia.pl wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci pełnego dostępu do jego funkcjonalności i gromadzeniu danych analitycznych. View more
Akceptuję