Gdyby za pomocą którejś z nowoczesnych technik medycznych umożliwić takie obrazowanie czynności mózgu, które gwarantuje poznanie jego myśli, jestem pewien, że większość studentów pomyślała przynajmniej raz w życiu: “Po co pisać tę bezsensowną pracę dyplomową, co to ma udowodnić, przecież to kompletna strata czasu i absurd jakiś z minionej epoki.”
Skąd pomysł obrony?
No jakoś trzeba zakończyć te studia, prawda? Obrona pracy stała się już społecznym rytuałem, podobnie jak bierzmowanie, pasowanie na rycerza czy zaprzysiężenie posłów. To pierwsze źródło konieczności jakiegoś doniosłego wydarzenia na koniec pewnego etapu. Sama forma obrony wywodzi się ze starej akademickiej tradycji publicznych debat. Współczesna obrona nie ma jednak niczego wspólnego z żywiołowością i ogniem uniwersyteckich sporów.
Jaki sens ma obrona w tych czasach?
Wydaje się, że uczelnia w ciągu kilku lat nie jest w stanie sprawdzić ostatecznie umiejętności i wiedzy kandydata, skoro proponuje obronę jako narzędzie do wyznaczania ostatecznej oceny kandydata do dyplomu. Poza tym uczelnia to jednak uczelnia i obowiązują tam standardy naukowości. Kluczową umiejętnością badacza jest komunikowanie wyników badań. Choć studentom zazwyczaj daleko do poważnych badań, pod kontrolą promotora, tworzą tekst, który ma być zgodny ze standardami. Nie może on wyglądać jak notatka, blog, czy powieść. Ma być “akademicki”, czyli zobiektywizowany i poddany rygorom metodologii.
Czy ma to uzasadnienie?
Chyba nie. Odsetek ludzi, których celem na studiach jest opanowanie kompetencji akademickich jest bardzo niewielki. Zwykle ludzie na studiach uczą się zawodu. Tymczasem praca dyplomowa jest przepustką do zupełnie innych drzwi – do świata nauki.
Skoro nie ma to sensu, to czy pisanie pracy dyplomowej może przynieść korzyści?
Jasne. W odpowiednich warunkach nawet młotek może przynieść korzyści. Jeśli chcesz mieć pożytek z Twojej pracy wybierz rozsądnego promotora, mądrze wybierz temat, wystartuj w konkursie na pracę dyplomową, zapytaj firm, czy zainteresowane są wdrożeniem lub Twoimi analizami. Jeśli jesteś humanistą, nie szukaj pożytku – ciesz się wiedzą, może przydać się do zagadywania dziewczyn w pubie. Poszukaj okazji do opublikowania swojej pracy. Być może wynikami zainteresujesz jakieś czasopismo w Twojej dziedzinie.
Kilka słów na koniec
Podsumowując. Pisanie pracy nie ma sensu, jeśli robisz to dla samego pisania. Ma sens, gdy zdobywasz w trakcie tego procesu wiedzę lub umiejętności lub osiągnięcia, które Ci się do czegoś przydadzą.