Minister Edukacji Narodowej ogłosił 24 kwietnia 2020 r., kiedy i jak będą odbywały się matury 2020, a Centralna Komisja Egzaminacyjna ogłosiła dokładny harmonogram egzaminów. Maturzyści i maturzystki rozpoczną egzaminy maturalne 8 czerwca i potrwają one do 29 czerwca. Zapowiedziano też, że nie będzie w tym roku matur ustnych, a jedynie egzaminy pisemne. Co to oznacza dla kandydatów na studia – zastanawia się Pani Snap – ekspertka Studia.pl.
Co z rekrutacją na studia?
Na uczelniach jest tak, że o przyjęciu na studia decyduje zdana matura – na określone kierunki studiów należy na maturze zdawać wymienione w zasadach rekrutacji przedmioty, wyniki procentowe mnożone są przez współczynnik albo dla matury w formie rozszerzonej albo podstawowej, punkty z przedmiotów sumowane, a następnie ogłaszana jest lista rankingowa – dostają się najlepsi kandydaci z listy względem limitu miejsc na kierunek, albo ci kandydaci, którzy przekroczyli określony przez Wydziałowe Komisje Rekrutacyjny próg punktowy dla danego kierunku.
Ważne jest to, że w rekrutacji na studia na większości uczelni polskich brane są pod uwagę jedynie egzaminy pisemne, zatem informacja, która została ogłoszona dziś przez Ministra Edukacji o tym, że w tym roku maturzyści i maturzystki egzaminów ustnych na maturze zdawać nie będą, nie powoduje żadnych komplikacji i zmian w procedurach rekrutacyjnych na uczelnie.
Już wcześniej Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich przedstawiła swoje stanowisko w sprawie rekrutacji na studia w czasie pandemii COVID-19. Dowiedzieliśmy się z niego, że uczelnie dostosują harmonogram rekrutacji na studia do terminów matur, a szczególnie do daty ukazania się wyników egzaminów maturalnych w Krajowym Rejestrze Matur.
Kiedy ogłoszenie listy przyjętych na studia?
Minister Edukacji zapowiedział, że wyniki matur powinny zostać ogłoszone w tym roku do 11 sierpnia, co to oznacza? W większości uczelnie uruchamiają swoje systemy rejestracji kandydatów zgodnie z planem – tym, sprzed pandemii koronawirusa. Do rejestracji w systemie nie są bowiem potrzebne wyniki matur – można się zapisać wcześniej na kierunki, wnieść opłatę rekrutacyjną, wyniki natomiast pobrane zostaną z KREMU w późniejszym czasie. Jeśli wiemy już, że wyniki w tym roku będą 11 sierpnia, to przypuszczalnie uczelnie zamkną swoje systemy rekrutacyjne w połowie sierpnia, może na koniec sierpnia – przynajmniej jeśli chodzi o tę główną I turę rekrutacji (na wielu uczelniach są jeszcze kolejne tury, w nich są przyjmowani kandydaci, którzy po I turze rekrutacji znaleźli się na listach rezerwowych). To z kolei znaczy, że kandydaci dowiedzą się o tym, czy dostali się na studia czy nie – w okolicach początku września. Jeśli tak będzie, to jest duże prawdopodobieństwo, że ten rok akademicki rozpocznie się zgodnie z planem, czyli od października.
Co ze studiami magisterskimi?
Warto też zaznaczyć, że w trudnej sytuacji znaleźli się studenci kończący właśnie studia licencjackie. Oni musieli również czekać na ogłoszenie terminów tegorocznych matur, ponieważ harmonogram rekrutacji dla nich będzie taki sam jak dla maturzystów. Tutaj pojawia się problem obron plac licencjackich oraz terminów rekrutacji na II stopień, czyli na studia magisterskie.
Jesteśmy pewni, że i sytuację studentów uczelnie wezmą pod uwagę, a harmonogramy rekrutacji opracują tak, by nikt nie został poszkodowany i każdy chętny zdążył zarekrutować się na studia.
Co z poprawkowiczami?
Minister Edukacji mówił także, że na początku września odbędzie się matura poprawkowa, dla tych maturzystów i maturzystek, którym powinie się noga podczas czerwcowych egzaminów. Wyniki matury poprawkowej mają zostać ogłoszone do końca września. A co z rekrutacją na studia dla poprawkowiczów? Przypuszczalnie uczelnie ogłaszać będą tzw. rekrutacje dodatkowe, właśnie dla tych, którzy maturę musieli poprawiać, albo dla takich osób, które nie dostały się na studia w normalnej rekrutacji. Mogłoby to być na przykład na początku października.
