Czym jest life coaching? Czy wizyta u life coacha jest tym samym co wizyta u psychologa? Prawdą jest, że coaching to mówienie innym, jak mają żyć? Czy coaching rzeczywiście pomaga rozwiązać życiowe problemy? Jak wyglądają studia z coachingu? O swojej pracy i studiach podyplomowych na kierunku life and business coaching w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego opowiada Kamil Załuska.
Czym jest coaching?
Z zawodu jesteś aktorem i grasz w serialach telewizyjnych. Dlaczego aktor idzie na studia podyplomowe z coachingu?
Idąc na studia aktorskie, nie spodziewałem się, że w przyszłości będę miał coś wspólnego z coachingiem. Po ukończeniu studiów aktorskich nie do końca wiedziałem, co dalej. Zmagałem się z własnymi ograniczeniami. Jak już wspomniałem, poszukiwałem pomocy, aby zwalczyć te ograniczenia i odnaleźć cel. Coaching zafascynował mnie na tyle, że zacząłem wgłębiać się w jego tajniki. Zrozumiałem, że w moim zawodzie autocoaching może pomóc w karierze. Dzięki niemu udało mi się zwalczyć własne problemy i wyzwania. Po tym doświadczeniu postanowiłem wspierać innych, zostając coachem.
Czym zajmuje się profesjonalny coach?
Przede wszystkim coaching to wspieranie innych osób w dążeniu do celu. Ogromną frajdę daje mi możliwość pomocy innym. W coachingu staram się zmienić perspektywę spojrzenia na problem osobom, które poszukują pomocy, następnie przeformułować problem w cel działania bez doradztwa. Praktykuję coaching indywidualny, który obecnie określa się mianem life coaching.
Czym jest life coaching?
Life coaching to wspieranie osób, które np. chcą być bardziej pewne siebie, pragną być efektywniejsze w jakiejś dziedzinie albo pragną zmienić coś w swoim życiu. Bardzo często współpracuję z ludźmi, którzy mają różnego rodzaju problemy z relacjami z bliskimi. Jest to jeden z trudniejszych tematów dlatego, że trudno pracuje się nad relacjami. Zależą one zawsze od dwójki osób, a to zazwyczaj tylko jedna połówka zauważa, że coś jest nie tak. Od pewnego czasu zauważam mechanizm reakcji na problem. Kiedy coś nas trapi, tracimy dystans do sprawy, brakuje przestrzeni na akceptację sytuacji i konstruktywne działanie, przez co nie dostrzegamy innych perspektyw rozwiązania problemu. Coaching zmienia nastawienie z negatywnego „problemu” na pozytywny cel działania, a to wszystko dzieje się bez doradztwa. Coach nie podaje gotowych rozwiązań. Uważam, że to jest w tej pracy najpiękniejsze. Jako coach nie muszę być specjalistą od danego tematu, a dzięki odpowiednim narzędziom i pytaniom poszerzam perspektywę postrzegania wyzwania. Dzięki czemu klienci sami dochodzą do rozwiązania trudnej kwestii – w końcu to oni są ekspertami od swojego życia. Coaching nastawiony jest na działanie, osoba, która wychodzi z sesji coachingowej ma jasno określony plan i wie, co ma zrobić. Muszę dodać, że coaching skierowany jest do osób bez zaburzeń. Jeśli podczas pierwszego spotkania z klientem podejrzewam, że ma on zaburzenia, to niezwłocznie doradzam wizytę u psychologa lub terapeuty.
Zainteresował Cię coaching?
Koniecznie sprawdź studia podyplomowe na kierunku Life and business coaching w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni.
Kto najczęściej zgłasza się do coacha?
Trudno określić grupę osób, która zgłasza się do nas z problemami. Na pewno klientami coachów są osoby, które chciałyby coś zmienić w swoim życiu. Mogą to być zmiany związane ze znalezieniem lepszej pracy, zwiększeniem pewności siebie, asertywnością czy też łatwiejszym nawiązywaniem relacji.
Jak wyglądają spotkania z coachem?
Spotkania są organizowane w formie sesji coachingowych, pierwsze spotkanie tzw. sesja próbna ma na celu zapoznanie się dwóch stron sesji, czyli coacha i klienta. Na spotkaniu coach może zaproponować ofertę pomocy, a klient może ocenić czy zasady współpracy są dla niego odpowiednie. To od klienta zależy, jak długo będzie spotykał się z coachem i ile czasu będzie potrzebował na rozwiązanie swoich problemów. Najważniejsze, aby klient czuł swobodę i przestrzeń do działania. Coaching nie jest długotrwałym procesem, jeśli coach cechuje się profesjonalizmem to nie uzależni od siebie klienta. Sesje są po to, aby osoba, która na nie trafia, potrafiła sprostać swoim wyzwaniom. Ponadto ważne jest to, aby wytworzyć pewne narzędzia, by w przyszłości potrafić samemu sobie pomóc. Najczęściej sesje odbywają się w gabinetach u coachów. Zdarza się, że odbywają się w kawiarniach, u klienta w biurze czy też w parku. Klient powinien czuć się komfortowo podczas sesji, więc jeśli najlepszym rozwiązaniem będzie sesja w parku to może się ona w takim miejscu odbyć. Najlepszym miejscem jest przestrzeń, która daje możliwość poruszania się po niej podczas doświadczania w sesji oraz taka, w której klient może się odpowiednio skupić.
Jak konkretnie wygląda praca coacha nad problemem?
Stosuje narzędzia coachingowe – metody, aby klient spojrzał na problem lub cel z innej perspektywy. Zazwyczaj klient skarży się na swój problem, w gestii coacha jest takie poprowadzenie rozmowy, aby potrafił on zamienić problem na cel. Oczywiście w taki sposób, aby nie sugerować rozwiązania, a pokazać jedynie drogę do niego. Jednym z narzędzi jest „burza mózgów”, która pozwala zdystansować się do problemu i znaleźć jak najwięcej rozwiązań i pomysłów. Dzięki temu z wielu pomysłów możemy odnaleźć jeden, który jest najlepszy. Zadając klientowi pytania otwarte, klient uświadamia sobie, co jest istotą problemu, dochodzi do refleksji, uzmysławia sobie swoje potrzeby oraz jest w stanie zdefiniować własny cel. Potem następuje ewaluacja, czyli podsumowanie, można najłatwiej określić słowami – „gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy”. Odbywa się ona podczas każdej sesji coachingowej. Zwykle na spotkaniu zadaje się pytanie – co klient wynosi z rozmowy, co już zrobiliśmy i co możemy zrobić w najbliższym czasie.
Zdarza się, że coach nie może pomóc klientowi?
Tak. Na sesji próbnej coach powinien zdiagnozować klienta, czy to z czym przychodzi nadaje się na sesję coachingową. Zdarza się, że bardziej pomocna jest psychoterapia. Klientowi może nie odpowiadać coach pod względem charakteru, może zabraknąć przysłowiowej chemii itp. Coaching to partnerska współpraca, a ciężko wspierać osobę, z którą trudno jest nawiązać „nić komunikacji”.
Jak wyglądają studia podyplomowe Life and business coaching na WSAiB w Gdyni?
Studiujesz na studiach podyplomowych na kierunku Life and business coaching na „uczelni Kwiatkowskiego” w Gdyni – skąd wybór właśnie tej uczelni?
Skończyłem studia wokalno-aktorskie w Gdyni, a z zawodu jestem aktorem. Po tych studiach nie wiedziałem, co dalej zrobić ze swoją karierą zawodową. Szukając pomocy, pomyślałem, że spotkam się z terapeutą lub psychologiem, który pomoże mi poukładać swoje pomysły na siebie. Los zadecydował, że trafiłem do gdyńskiego coacha i poczułem, że jest to dobre rozwiązanie. Po pierwszej sesji coachingowej byłem wprost oszołomiony tym, jaka jest to ciekawa i efektywna metoda pomocy innym. Dzięki sesji stwierdziłem, że warto byłoby zainteresować się tym już w kontekście sposobu na życie. Zacząłem dużo czytać o coachingu i zainteresowałem się bardzo mocno tym tematem. Wtedy wiedziałem, że aktorstwo jest fajną formą przekazu emocji i energii w sztuce, a coaching jest dla mnie bardzo ciekawą formą na to, aby wspierać innych. Coaching to nie tylko pomoc innym osobom, ale także praca nad sobą poprzez autocoaching. Przed wyborem uczelni zrobiłem „małe śledztwo”. Na Facebooku znalazłem kilku absolwentów tego kierunku na WSAiB w Gdyni. Z każdą z tych osób bardzo konstruktywnie porozmawiałem na temat tego kierunku. Dzięki rozmowie z absolwentami tego kierunku, stwierdziłem, że wybór „uczelni Kwiatkowskiego” i kierunku Life and business coaching jest w moim przypadku strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
Na co zwracałeś uwagę, wybierając “podyplomówkę” na tym kierunku?
Zwróciłem uwagę na to, że na uczelni Kwiatkowskiego dowiem się, jak prowadzić sesje coachingowe, które są zgodne z międzynarodowym standardem ICF (International Coach Federation). W Polsce coaching nadal nie jest zawodem unormowanym. Ważne jest, abyśmy posiadali kodeks etyczny i warto, aby był on oparty o pewne założenia. Standardy ICF mówią nam m.in. o odpowiedzialności i partnerstwie. Coach odpowiedzialny jest za to, w jaki sposób prowadzi klienta, czy przypadkiem nim nie manipuluje, czy traktuje go po partnersku. Rolą klienta jest przede wszystkim działać, rozmawiać szczerze i wykonywać ustalone działania.
Co najbardziej podoba Ci się na tych studiach?
Studia podyplomowe na WSAiB w Gdyni to mój najlepszy czas w kontekście całej mojej życiowej edukacji. Przez dziewięć miesięcy spotykaliśmy się przez dwa dni każdego miesiąca. Udało się nam stworzyć niesamowitą grupę osób, które faktycznie chcą zgłębić wszystkie tajniki coachingu. Studia te dały mi szansę poznać ludzi, z którymi utrzymuję stały kontakt. Z drugiej strony uczelnia zebrała świetną kadrę praktyków tego kierunku, przede wszystkim warto wspomnieć o Panu Piotrze Godlesiu.
Kim jest Piotr Godleś?
Piotr Godleś jest menedżerem kierunku Life and business coaching. Jest wybitnym autorytetem w tej dziedzinie. Na zajęciach potrafi nawiązać świetną relację ze studentami i być jak ojciec, który konstruktywnie mówi, nad czym mamy popracować, a co robimy dobrze. Bardzo cenię sobie zajęcia z Piotrem, jego zaangażowanie w proces rozwoju i nauczania dały mi bardzo dużo wiedzy.
Czy możesz opowiedzieć coś więcej o kadrze na uczelni?
Oprócz Piotra Godlesia warto wspomnieć o Renacie Grelewicz czy choćby Monice Mierzanowskiej. Każdy z wykładowców jest specjalistą w innej dziedzinie coachingu np. w coachingu grupowym, coachingu w biznesie czy też coachingu menedżerskim. Dzięki czemu mogliśmy poznać wielu doświadczonych coachów i zobaczyć, jak coaching wygląda w praktyce. Cieszę się, że uczelnia dała mi możliwość poznania wybitnych autorytetów w tej dziedzinie.
Wspomniałeś wcześniej o autocoachingu, w jaki sposób można coachować samego siebie?
Nie ukrywam, że łatwiej jest pomóc komuś niż sobie. Dlatego autocoaching nie jest wcale taki prosty. Dużo łatwiej jest być obiektywnym względem swojego klienta niż spojrzeć obiektywnie na samego siebie. W autocoachingu lubię zadawać sobie pytania przez wypisanie ich na kartce. Dzięki temu staram się odpowiadać na nie tak, jakby należały do obcej mi osoby. Dzięki temu wiem, nad czym muszę popracować i co zrobić, aby rozwiązać aktualny problem.
Jak wyglądały studia podyplomowe na WSAiB w Gdyni? Jak wygląda podział na bloki zajęć?
Na kierunku Life and business coaching zajęcia podzielone są na cztery bloki. Są to: wprowadzenie do coachingu, warsztat profesjonalnego coacha, praktyka coachingowa oraz biznes coachingowy. Każdy z bloków prowadzi inny wykładowca, który jest specjalistą w danej dziedzinie. Podział na bloki jest bardzo pomocny, dzięki temu można łatwiej przyswoić materiał.
Odbywałeś praktyki podczas „podyplomówki”?
Na studiach Life and business coaching pracuje się na wykładach tak jak na sesji coachingowej. Naszymi praktykami są wzajemne sesje ze studentami. Nagrywaliśmy lub tworzyliśmy transkrypcje własnych sesji coachingowych, które później były omawiane przez naszych wykładowców. Bardzo ciekawym rozwiązaniem były tzw. demówki, które robiliśmy podczas wszystkich zajęć. Wykładowca omawiał z nami dane narzędzie coachingowe, a następnie prezentował je z jednym ze studentów. Oczywiście podczas tych demówek poruszaliśmy realne problemy. Udało się nam stworzyć z wykładowcami bardzo ciekawą nić porozumienia, w której dajemy konstruktywny feedback i staramy się nie oceniać siebie nawzajem.
Co jest warunkiem ukończenie studiów podyplomowych Life and business coaching?
W pierwszej kolejności to przede wszystkim aktywność, obecność i praktyka. Do ukończenia studiów podyplomowych na kierunku Life and business coaching wymagane jest przeprowadzenie sesji coachingowych oraz zdanie egzaminu końcowego, który jest zwieńczeniem naszej dziewięciomiesięcznej pracy. Egzamin końcowy jest egzaminem pisemnym, opartym na standardach ICF. Pomimo formy pisemnej, pytania nie są teoretyczne. Są to opisane pewne scenki z sesji coachingowej i udzielamy odpowiedzi jak w danej chwili zachowalibyśmy się jako coach.
Praca po studiach podyplomowych Life and business coaching
Po studiach podyplomowych możesz od razu pracować w zawodzie coacha?
Tak, po ukończeniu dziewięciomiesięcznej “podyplomówki” na „uczelni Kwiatkowskiego”, otrzymujemy certyfikat Solution Focused Coach (SFC), który uprawnia nas do wykonywania zawodu. Certyfikat (SFC) jest o tyle ważny, że często klienci proszą coachów podczas rozmowy próbnej o potwierdzenie swoich kwalifikacji.
Co można robić po „podyplomówce” Life and business coaching?
Przede wszystkim można zostać coachem. Jeśli będziemy dalej się rozwijać w tej dziedzinie, to możemy zostać mentorem albo supervisorem. Są to osoby, które współpracują bezpośrednio z coachem, dbają o jego higienę pracy oraz usprawniają ją.
Wiążesz swoją karierę zawodową z coachingiem?
Nie ukrywam, że jest to dość trudne pytanie. Przeniosłem się z Gdyni do Warszawy, bo w stolicy mam trochę większe możliwości zawodowe. Po przeprowadzce zacząłem się poważniej zastanawiać,co chciałbym robić w życiu. Tak naprawdę, cały czas poszukuję siebie i tego, co będę robił w życiu. Chciałbym połączyć coaching, aktorstwo, pedagogikę oraz zarządzanie w jedno i działać na kilku płaszczyznach. Jeśli będę tylko aktorem lub tylko coachem to nie będę do końca szczęśliwy. Zamierzam połączyć te cztery kompetencje.
Jakie cechy charakteru powinien posiadać przyszły coach?
Przede wszystkim coach powinien być empatyczny, wrażliwy a przy tym zdystansowany do problemu. Musi potrafić aktywnie słuchać, a tej cechy uczymy się na studiach. Dobry coach to dobry obserwator, który nie powinien oceniać a szanować swoich klientów. Coach jest jak małe dziecko, które nie ocenia, a pyta, ma w sobie ciekawość poznania – ta ciekawość wiąże się z partnerstwem, szacunkiem, prawdziwym wsparciem w dążeniu do celu.
Czy masz może jakąś radę dla przyszłych coachów?
Nie należy bać się spełnienia marzeń. Dobrze jest działać w obszarach, które nas interesują i związane są z naszymi pasjami. Zdarzyło mi się rozmawiać z osobami starszymi, które nie są szczęśliwe. Wybrały one w swoim życiu to co podpowiedział im rozum, zapominając o swojej pasji i zainteresowaniach. Osoby te walczą ze sobą na co dzień i przez to są bardzo sfrustrowane. Uważam, że życie jest zbyt krótkie i nie możemy spędzić go na permanentnej frustracji i zapominaniu o marzeniach. Trzeba pamiętać, że w życiu aby być szczęśliwym, trzeba też posłuchać swojego serca i pomyśleć o sobie – swoich marzeniach, planach i przede wszystkim zainteresowaniach, jednak we wszystkim są granice, pamiętajmy też o drugim człowieku, bo nie żyjemy sami na tym ziemskim padole!
Zainteresował Cię coaching?
Koniecznie sprawdź studia podyplomowe na kierunku Life and business coaching w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni.