Strach przed egzaminem prędzej czy później dopadnie każdego maturzystę. Podczas przygotowań możesz przecież powtórzyć wszystkie obowiązujące lektury z wyjątkiem jednej, która akurat pojawi się w maju. Możesz też bardziej skupić się na zagadnieniach związanych z chemią organiczną, a układający pytania skupią się na tej nieorganicznej. Albo w końcu podczas nauki uznasz, że „tego na pewno nie będzie”. Jak poradzić sobie ze strachem przed maturą?
“Wiem co będzie na maturze!”
Matura to nie zakłady bukmacherskie, nie jesteś w stanie odstawić wyniku. A nawet jeśli się uda to czy warto pozostawiać swój los przypadkowi? Możesz mieć farta, ale zamiast przewidywać, co może się pojawić na maturze, a czego na pewno nie będzie, skup się na opracowywaniu materiału. Największym źródłem informacji dla maturzysty są poprzednie egzaminy maturalne, zarówno te „prawdziwe” jak i próbne. Są pewne zestawy lektur, pewne rodzaje zadań oraz pewne zagadnienia, które pojawiają się niemal w każdym roku. Niekoniecznie treść zadania do rozwiązania musi być taka sama, ale forma jest bardzo zbliżona. Dlatego skup się na tym, aby opanować sposób formułowania poprawnych odpowiedzi i rozwiązywania zadań. To klucz do sukcesu!
“Matura to ostateczność”
Z perspektywy liceum matura to wielkie wydarzenie, ale w ogólnym rozrachunku – to tylko rozgrzewka przed sesją na studiach, która odbywa się co semestr oraz dorosłością. To fakt, matura nie bez powodu jest nazywana egzaminem dojrzałości, ale z pewnością nie jest to ostatni egzamin w życiu. Dlatego, nie traktuj matury jak sądu ostatecznego, który zadecyduje o Twoim „być albo nie być”. Dobry wynik decyduje co prawda o pozycji na liście rankingowej w trakcie rekrutacji na uczelni, ale pamiętaj, że na większości kierunków prowadzone są dodatkowe nabory. W ostateczności zawsze masz możliwość skorzystać z gap year i poprawić wynik, który Cię nie satysfakcjonuje. Matura to nie ostateczność, to dopiero początek, a większość studentów już przy pierwszej sesji w obliczu nauki do kilku wielkich egzaminów z nostalgią wspomina materiał obowiązujący na egzamin dojrzałości.
„Na pewno nie zdam”
Gdyby przepowiednie wszystkich maturzystów o porażce miały się spełnić, maturę zdawaliby tylko nieliczni. Wśród tych, którzy podchodzili do zeszłorocznej matury tylko co piąta osoba nie otrzymała świadectwa dojrzałości. Należy pamiętać, że w tej grupie znalazły się osoby, którym nie udało się tylko na jednym egzaminie, co oznacza, że mogli przystąpić do poprawki w sierpniu i złożyć dokumenty rekrutacyjne w drugiej rekrutacji. Nie da się ukryć, że większości się udaje i tego się trzymaj. Myśl pozytywnie, systematycznie powtarzaj materiał na każdy egzamin, nie odkładaj nauki w nieskończoność i głowa do góry – większość studentów i absolwentów dobrze wspomina swoją maturę 🙂