Inżynier – Twoi rodzice zwykle kojarzą tytuł „inż.” z nazwiskiem Karwowski i wąsatym pantoflarzem budującym Dworzec Centralny w Warszawie. Trzeba się bardziej napracować niż na tytuł licencjata (ściślej mówiąc zwykle o semestr dłużej). Jednak na rynku pracy jest zwykle większy popyt na zawody techniczne, które zazwyczaj wiążą się z uzyskaniem tytułu inżyniera. Zobacz: www.Studia.net/techniczne
Dyplom – licencjata, inżyniera lub magistra. Parę lat później – może także doktora. Od Ciebie zależy, czy będzie przez kolejne lata leżał zakurzony w szufladzie, czy wpisany do CV będzie atutem w szukaniu dobrej i ciekawej pracy. Wybierz kierunek i uczelnię z głową, wtedy dokument z godłem na okładce będzie świetną lekturą dla przyszłego pracodawcy.
Juwenalia – wyobraź sobie, że oddajesz na dzień lub dłuższy czas klucze od mieszkania nie do końca zrównoważonemu krewniakowi. Przyglądasz się bez słowa jak imprezuje w najlepsze i jeszcze czasami podrzucasz zakąski i puszczasz muzę. Tak zachowują się władze miast, oddając studentom na czas juwenaliów symboliczne klucze do bram grodu. Koncerty, przemarsze szalonych korowodów, wystawy […]
Dziekan – na niektórych wydziałach jest dla studentów jak yeti. Podobno gdzieś ktoś go widział, ale dowodów na to brakuje. Zresztą podczas studiów kontakt z nim będzie Ci potrzebny tylko w przypadku większych kłopotów. Na co dzień powinien wystarczyć kontakt z „paniami w dziekanacie” lub prodziekanami.
Kampania wrześniowa – jeśli ją zaczniesz, będzie oznaczało, że poległeś albo odniosłeś ciężkie rany w czasie sesji egzaminacyjnej. Ale nie martw się – podobno student bez egzaminu poprawkowego to pół studenta.
Dziekanat – takie uczelniane biuro obsługi klienta. Zwykle pracują w nich „panie z dziekanatu”, które powinny życzliwie pomagać we wszystkim studentom, ale nie wszystkie jeszcze o tym wiedzą. Tutaj odbierzesz legitymację studenta i indeks, który składasz po każdej sesji egzaminacyjnej, przynosisz wnioski o stypendia czy egzamin poprawkowy. No i na pomyślnym finiszu – odbierzesz dyplom. […]
Kanclerz – zwykle na uczelni niepublicznej lub w państwowej wyższej szkole zawodowej. Czasami nawet ważniejszy od szefa wszystkich szefów z powodu spoczywającej na nim odpowiedzialności za czesne.
Dzień rektorski – szef wszystkich szefów zarządził wolne, kierując się wytycznymi ze szklanej kuli.
Karta osiągnięć studenta – autor słowniczka przez pięć lat studiów na jednym z prestiżowych uniwersytetów nie spotkał się z podobnym wynalazkiem. Zwykle wystarcza po prostu indeks, ale karta osiągnięć studenta na niektórych uczelniach bywa traktowana całkiem serio.