Site logo

Współpraca uczelni ze środowiskiem biznesowym w wersji zagraniczej

O potrzebie zacieśnienia współpracy między polskim środowiskiem biznesowym a akademickim słyszymy w zasadzie na każdym kroku. Skala tego procesu jest jednak nadal niewystarczająca i minie jeszcze kilka lat nim zbliżymy się do poziomu zachodnioeuropejskiego czy amerykańskiego, o których chcemy Wam dzisiaj nieco więcej opowiedzieć.

Studia w Polsce nadal są powszechne i darmowe, więc teoretycznie każdego stać na ich podjęcie. Praktyka często jednak różni się od teorii, ale nie wnikajmy zbyt głęboko w szczegóły, ok? Jeśli jednak zamierzamy zdobyć wykształcenie na amerykańskiej czy brytyjskiej uczelni, to musimy przygotować się na ogromne wydatki – rok studiów na Harvardzie będzie nas kosztować około 33 tys. dolarów. Za najbardziej prestiżowe programy zapłacimy oczywiście znacznie więcej…

Czy przeciętny Amerykanin, Brytyjczyk, Niemiec czy Polak może sobie pozwolić na taki wydatek? Tak, gdyż amerykańskie środowisko biznesowe i akademickie ściśle ze sobą współpracuje na każdej, możliwej płaszczyźnie. Przykłady?

Systemy stypendialne

Prestiżowe i renomowane uczelnie przyciągają zarówno najlepszych kandydatów z całego świata, jak i międzynarodowe korporacje, które są zainteresowane kreowaniem pozytywnego wizerunku oraz pozyskiwaniem świetnie przygotowanych pracowników. Trudno się zatem dziwić, że amerykańskie uniwersytety mogą zaoferować swoim studentom stypendia, które pokryją wszystkie koszty związane ze studiami.

Podobnych przykładów współpracy możemy doszukać się także w Europie: brytyjskie uczelnie o profilu biznesowym prowadzą specjalne kierunki i kursy sponsorowane przez lokalne przedsiębiorstwa i korporacje. Firmy mają ponadto istotny wpływ na kształt procesu nauczania, dobór tematyki zajęć i kadry dydaktycznej. Co zyskują studenci? Gwarancję zatrudnienia w firmie partnerskiej, co chyba w wystarczający sposób tłumaczy ogromne zainteresowanie tymi kierunkami ze strony kandydatów.

Co jeszcze wyróżnia uczelnie brytyjskie i amerykańskie? Absolwenci najbardziej prestiżowych uczelni, którzy odnieśli znaczący sukces biznesowy, często sami fundują stypendium dla najlepszych studentów. W tym aspekcie prym wiodą oczywiście uczelnie amerykańskie, które otrzymują rokrocznie miliony dolarów od osób, które opuściły ich mury akademickie i są zainteresowane wspieraniem swoich Alma Mater. Przywiązanie do ukończonego uniwersytetu jest za oceanem czymś naturalnym, a wspieranie go traktowane jest jako forma wdzięczności.

Współpraca na wielu płaszczyznach – studia gwarantują pracę!

Powyższy tytuł brzmi może dość abstrakcyjnie w polskich warunkach, ale w przypadku brytyjskich uczelni jest on uzasadniony. Po pierwsze: brytyjskie uczelnie ściśle współpracują z działami HR dużych firm. Studenci mają zapewniony dostęp do ciekawych ofert pracy w renomowanych i sprawdzonych firmach. Po drugie: “sandwich course”, czyli roczny staż zawodowy (płatny), który odbywa się między II a III rokiem studiów. To doskonały sposób na ocenę własnych planów zawodowych, poziomu wiedzy i sprawdzenie posiadanych umiejętności. Absolwenci brytyjskich uczelni mogą się dzięki temu pochwalić zarówno gruntownym wykształceniem, jak i rocznym doświadczeniem zawodowym.

Korzyści ze współpracy czerpią również londyńscy biznesmeni, którzy aktywnie uczestniczą w zajęciach ze studentami, w trakcie których omawiają realne problemy biznesowe. Studenci mają dzięki temu okazję do opracowywania raportów czy analiz, za które otrzymują stosowne wynagrodzenie, a przygotowane projekty bardzo często są następnie wdrażane. Praca na realnych zagadnieniach biznesowych sprawia, że żacy zdobywają cenne umiejętności i wiedzę, którą będą mogli wykorzystać w swoim życiu zawodowym.

Czy nadal się zastanawiasz nad tym, dlaczego edukacja akademicka w UK czy USA jest taka droga?

Kilka słów na koniec…

Amerykańskie i brytyjskie uczelnie w zasadzie nie otrzymują żadnego dofinansowania ze środków publicznych – wyjątkiem są publiczne uczelnie stanowe w USA, które lokalne władze dotują w bardzo ograniczonym zakresie. Ścisła współpraca ze środowiskiem biznesowym pozwala zachodnim uczelniom na pozyskiwanie środków finansowych na prowadzenie procesu kształcenie, badań, rozbudowy infrastruktury i utrzymywanie się na wysokich miejscach w światowych rankingach.

Śladem amerykańskich czy brytyjskich uczelni podążają również polskie, ale są one dopiero na początku tej trudnej drogi i minie jeszcze kilka lat nim współpraca między biznesem a nauką zacznie przypominać model zachodni. Niestety, potencjał współpracy z uczelniami jest nadal marginalizowany przez wielu polskich przedsiębiorców, których sposób myślenia, zarządzania i kreowania wizerunku pasuje raczej do minionej, socjalistycznej epoki…

Koniec artykułu. Może sprawdzisz inne treści?

Sprawdź inne artykuły, które mogą Cię zainteresować

Portal Studia.pl wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci pełnego dostępu do jego funkcjonalności i gromadzeniu danych analitycznych. View more
Akceptuję