Czasami niełatwo jest odnaleźć i utrzymać w sobie radość ze studiowania. Są jednak sposoby, aby nie przechodzić zbyt szybko do stanu totalnego wypalenia. Przeczytaj ten artykuł, aby zapoznać się z nimi!
Systematyczność pozwala zawsze utrzymać się na powierzchni
Jeżeli jesteś na pierwszym roku, to z pewnością jeszcze nie zdajesz sobie sprawy z tego, które przedmioty będą wymagały od ciebie największego zaangażowania w czasie sesji egzaminacyjnej. Pamiętaj, że kropla drąży skałę. Już małe dawki codziennej nauki potrafią zdziałać cuda. Będąc na pierwszym roku masz doskonałą okazję, by ukształtować w sobie nawyk regularnej nauki. Reguła zakuć, zdać, zapomnieć, czyli popularna reguła trzech Z to chyba najbardziej kretyńska sentencja, jaką możesz usłyszeć na studiach. Taka nauka nie ma sensu. Jeżeli tak chcesz traktować studia, przemyśl dobrze jeszcze raz, czy na pewno chcesz być studentem i czy jesteś godny tego miana.
Marnowane zasoby, które oferuje uczelnia
Smutne jest to, że studenci na ogół nie wykorzystują zasobów, które oferuje ich uczelnia. Niestety bardzo nieliczna jest studencka reprezentacja na konferencjach naukowych czy choćby wykładach wydziałowych. No, chyba że wykłady te mają charakter zbiorowego spędu i studenci są zmuszeni do udziału w tych wydarzeniach.
Nawet jeżeli nie czujesz się wystarczająco dobry i nie czujesz się na siłach, staraj się uczestniczyć w pracach kół naukowych, pisz jak najwięcej. Studia to w końcu czas doskonalenia. Gdybyś już wszystko potrafił, nie potrzebowałbyś swojej uczelni.
Kilka słów podsumowania
Wszystkie porady które tu przedstawiłem miały na celu zmotywować Was do dobrego i efektywnego studiowania. Chciałbym, żebyście złapali dobry rytm studiów, żebyście wczuli się w atmosferę Waszych akademii i jak najlepiej opanowali wiedzę, która będzie od was wymagana. Studiowanie z radością to studiowanie, które jest oszczędne w wysiłkach i jednocześnie jest efektywne.