Site logo

Co dalej ze zdalną edukacją na uczelniach? “Jestem przeciw” | Opinie Studia.pl

– Nie wyobrażam sobie rzetelnego zdobycia wykształcenia wyższego uzyskanego na odległość, szczególnie jeśli chodzi o studia licencjackie czy magisterskie – mówi Pani Snap, eksperka Studia.pl. Uważa, że szkoły wyższe jak najszybciej powinny wrócić do pełnej edukacji studentów w murach uczelni.

Temat przyszłości zdalnej edukacji w szkolnictwie wyższym podzielił nas w redakcji Studia.pl. Część z nas – jak Pani Snap – uważa, że należy ją jak najszybciej ograniczyć do skali sprzed pandemii. Poniżej przeczytacie jej opinię. Część natomiast uważa, że należy utrzymać zakres zdalnej edukacji.

Tutaj link do opinii zwolennika większego przesunięcia uczelni w świat cyfrowy.

“Lockdown” na uczelniach

Od marca polskie uczelnie nie funkcjonują stacjonarnie, to znaczy nie ma zajęć w tradycyjnej formie, kiedy to możecie spojrzeć głęboko w oczy wykładowcy, a w przerwach wypić latte w kawiarni blisko instytutu. Utrwalona przez stulecia relacja mistrz-uczeń z powodu panującej pandemii koronawirusa została dziwnie spłycona, sprowadzona do ról zdjęć profilowych na “Skajpie”. Konwersaroria, wykłady, seminaria licencjackie i magisterskie, lektoraty, a nawet laboratoria zostały przeniesione do cyberprzestrzeni, wykładowcy dwoili się i troili, żeby choć spróbować zrealizować cały program studiów, czasem trzeba było przejść na system prezentacji czy esejów na zaliczenia, czasem laboratoria przenieść na kolejny semestr. Chyba najwięcej zabawy było z zaliczaniem zajęć z wychowania fizycznego – o, właśnie, jak na waszej uczelni został rozwiązany ten problem? Czy zaliczali Wam jako WF codzienne spacery z psem, a leżenie w wannie to była forma zaliczenia basenu?

[forminator_poll id=”67107″]

Zdalna obrona prac dyplomowych

Przyszedł czerwiec i uczelnie stanęły przed kolejnym wyzwaniem – sesja oraz obrony prac dyplomowych online. Testowanie aplikacji do przeprowadzania egzaminów, szukanie najlepszych i niezawodnych narzędzi do zorganizowania obron. I wielkie emocje. Studentom jest trudno emocjonalnie pogodzić się z tym, że ich obrona to nie będzie stres pod salą na korytarzu i czekający na promotora bukiet kwiatów, a później gratulacje od kolegów z Wydziału. Teraz obrona pracy to swój pokój, laptop, koszula, marynarka, krawat, dresowe spodnie kolorowe skarpetki i klapki Kubota. Zamiast pamiątkowych fotografii zrzuty ekranu z Zooma, czy innej podobnej platformy, strzelający szampan w formie gifa, ewentualnie czekoladki i kwiaty dla komisji wysłane kurierem. Dziwne czasy i trochę chyba niektórym absolwentom nawet przykro, że w takiej formie kończą się te lata zmagań na uczelni. Na co innego się nastawiali.

Zdalna rekrutacja na studia

Trwa też rekrutacja na studia. Z pewnością plusem jest to, że już od lat na polskich uczelniach rejestracja na studia przebiega w formie internetowej, bo kandydaci zapisują się na studia w IRCE, albo innych podobnych systemach, nie zawsze niestety fajnych, prostych i intuicyjnych. W każdym razie taki maturzysta bez wychodzenia z domu może wybrać kierunki, zapisać się na nie, zrobić przelewem opłatę rekrutacyjną. Spokojnie czeka na wyniki naboru przed swoim komputerem, a dopiero wtedy, gdy zostanie zakwalifikowany, musi dostarczyć dokumenty. I tu również już od dawna uczelnie są przygotowane na różne ewentualności, bo dokumenty można dostarczać do Komisji Wydziałowych osobiście lub przy pomocy osoby trzeciej (domyślam się, że w tym roku takie składanie dokumentów będzie odbywało się z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, w maseczkach, rękawiczkach, przy zachowaniu bezpiecznej odległości, bez kolejek…), można też wysłać dokumenty pocztą lub kurierem – i tutaj, pragnę przypomnieć, że pod żadnym pozorem nie należy do koperty wsadzać oryginałów dokumentów, zazwyczaj uczelnie rekomendują przesyłanie kopii dokumentów poświadczonych notarialnie.

Więcej zdalnej edukacji od października?

Ale załóżmy, że rekrutacja przebiegnie szczęśliwie, kandydat po złożeniu dokumentów zostanie studentem uczelni i… co dalej? Co się wydarzy od października? Czy zajęcia ruszą w formie stacjonarnej zgodnie z planem? Czy pierwszaki będą miały okazję zobaczyć Inaugurację roku akademickiego w najbardziej reprezentacyjnej sali na uczelni, rektorów (w większości nowo wybranych rektorów i prorektorów) w togach, czy zaśpiewają wspólnie Gaudeamus? Czy studenci pierwszych lat będą mieli okazję doświadczyć tej akademickiej atmosfery? I tu niestety wciąż nie znamy odpowiedzi na te właśnie pytania. Medycy mówią coś o jesiennym powrocie epidemii, niektórzy akademicy wręcz mówią wprost o całkowitej zmianie i to już na stałe – o prowadzeniu przez uczelnie w większości zajęć w formie zdalnej, albo też przeplataniu zajęć zdalnych z zajęciami w formie stacjonarnej. Władze uczelni rozmawiają o tym, w jaki sposób zorganizować zajęcia na uczelni od października i coraz częściej w tych rozmowach pojawiają się odważne scenariusze, także i te, by nauczanie skierować całkowicie ku formie zdalnej.

[forminator_poll id=”67123″]

Studia powinny być “w realu”

Co ja o tym myślę? NIE wyobrażam sobie polskich uniwersytetów, nie wyobrażam sobie już w ogóle polskich uczelni medycznych czy przyrodniczych, albo politechnik, które nauczałyby przyszłych architektów, weterynarzy, lekarzy, psychologów, dziennikarzy, kosmetologów… w formie jedynie zdalnej! Nie jestem sobie w stanie wyobrazić rzetelnego wykształcenia uzyskanego na odległość, szczególnie jeśli chodzi o studia licencjackie czy magisterskie. Studia podyplomowe, kursy dokształcające, być może studia w formie niestacjonarnej już prędzej, często może byłoby to ułatwienie dla studentów pracujących, dla których studia nie są sensem życia, ale jedynie dodatkiem do ich życia, w którym pierwsze skrzypce gra aktywność zawodowa i praca na etacie. Ale czy jesteście sobie w stanie wyobrazić takiego obcokrajowca z odległego kraju, który wymarzył sobie polską uczelnię jako miejsce do zdobycia wykształcenia i żeby on na tej polskiej uczelni studiował jedynie w formie zdalnej? Bez tego doświadczenia, jakim jest zamieszkanie w obcym, odległym kraju, wśród ludzi o odmiennej kulturze, często o innym kolorze skóry, mówiących w bardzo ciekawym języku… Przecież w studiach nie chodzi tylko o to, żeby przerobić materiał, zakuć, zdać, zapomnieć. Przecież studia to cała aktywność studencka, organizacje, stowarzyszenia, koła naukowe, studia to wieczory w Centrum Aktywności Studenckiej spędzone na długich rozmowach z wykładowcami i innymi studentami, studia to imprezy w akademikach, studia to dyskusje w kawiarniach, to wymiany myśli, to otwieranie umysłów. W końcu studia to też badania naukowe. Mamy w Polsce dziesięć uczelni badawczych, ośrodków innowacji, w których studenci już od pierwszych lat angażowani są w badania naukowe… Tego się zwyczajnie nie da zrobić zdalnie. W końcu uczelnie to ludzie. To relacje, to przyjaźnie, to znajomości na całe życie…

No cóż, trzymam mocno kciuki za MĄDRE decyzje władz polskich uczelni. A Wy studenci, trzymajcie się na obronach, podczas sesji, kandydaci w czasie rekrutacji! Trzymam za Was mocno kciuki. 

[forminator_poll id=”67124″]

Koniec artykułu. Może sprawdzisz inne treści?

Sprawdź inne artykuły, które mogą Cię zainteresować

Portal Studia.pl wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci pełnego dostępu do jego funkcjonalności i gromadzeniu danych analitycznych. View more
Akceptuję